Przyszłość WoW – teorie spiskowe

Battle for Azeroth wciąż trwa. Co prawda Królowa Azshara została już pokonana, niemniej to nie jedynie wyzwanie, jakie czeka przed przedstawicielami Przymierza oraz Hordy. Zwaśnione frakcje muszą rozwiązać konflikt pomiędzy sobą, a całe zamieszanie wykorzystuje uwolniony N’Zoth. Przedwieczne Bóstwo dołoży jeszcze swoje cztery grosze do fabuły World of Warcraft i to nie ulega wątpliwościom. Tak zresztą wskazują „przecieki” na temat kolejnych dodatków. Usiądźcie zatem wygodnie, bowiem pora na gdybanie!

World of Warcraft w przyszłości, czyli co po Battle for Azeroth?

Z przeciekami na temat dodatków do World of Warcraft jest taki problem, że w sporej części sprawdzają się. Nie są dokładne w 100%, ale wiele informacji pokrywa się z tym, co otrzymujemy w przyszłości. Ciężko zatem ocenić, czy ktoś zatem rzeczywiście miał dostęp do tajnych danych, którymi podzielił się ze społecznością, czy też zwyczajnie strzelał na oślep, licząc, że coś trafi w cel. Ewentualnie mamy do czynienia z mistrzem teoretyzowania, który wyciąga logiczne wnioski, mające później pewne pokrycie z rzeczywiostością.

Dzisiaj zajmiemy się dwoma teoriami, dotyczącymi następnego dodatku do World of Warcraft. Oba przecieki pojawiły się całkiem niedawno i rzucają nieco światła na to, co może czekać nas po wydarzeniach w Battle for Azeroth. Nie są to informacje pewne, dlatego podchodźcie do nich z dystansem oraz przymrużeniem oka. Niemniej pogdybać sobie zawsze możemy i kto wie – może coś z tego okaże się prawdą?

Na samym dole tekstu znajdziecie części wspólne dla obu teorii. Okazuje się bowiem, że w niektórych miejscach pokrywają się i obstawiałbym, że są to właśnie elementy, które najprawdopodobniej zobaczymy w World of Warcraft w przyszłym dodatku. Zaznaczę również, że są to rzeczy, które również Blizzard w jakimś tam stopniu zasugerował lub sam o nich wspomniał.

P.S. Dodam również, że jeśli chodzi o wszelakie meandry fabularne, to temat pewnie zostanie dokładniej poruszony przez Kamilę oraz Michała w ramach ich LOREnetki do której serdecznie zapraszam. Teraz z kolei przejdźmy do rzeczy!

World of Warcraft: Age of Darkness

Pierwsza teoria dotycząca najnowszego dodatku do World of Warcraft. Zwracam tutaj Waszą uwagę, że jest ona najmniej prawdopodobna, ale może tkwić w niej ziarno lub dwa prawdy. Przykładowo, przeciek wprost mówi o zredukowaniu maksymalnego poziomu. Pod tym względem jest w tym zatem sporo prawdy, bowiem sam wspominałem o tym w tym miejscu – jest to oficjalna informacja od Blizzarda. 1:0 zatem dla Age of Darkness, jeśli chodzi o „wiarygodność”.

Age of Darkness miałoby dać nam możliwość expienia od 50 do 60 poziomu na nowych terenach dodatku, a do 50 levelowalibyśmy na starych krainach:

• Vanilla 1-20
• TBC / WotLK / Cataclysm 20-30
• MoP / WoD 30-40
• Legion / BfA 40-50

Fabuła oczywiście dotyczyłaby N’Zotha, który został uwolniony. Stare Bóstwo postanowiło podzielić się ciemnością z Azeroth, tak jak było to zapowiadane w rajdzie Nighthold, podczas potyczki z Star Augur Etraeus. Momentem początkowym byłby atak na Thunder Bluff w formie rajdu, gdzie N’Zoth przerywa finałową bitwę pomiędzy Hordą, a Przymierzem.

Kalimdor okazuje się pierwszym kąskiem N’Zotha, bowiem chce on wskrzesić swojego starego towarzysza, C’Thuna w Silithus. Aby tego dokonać, musi zniszczyć brązowe smoki (Bronze Dragonflight) oraz zamienić Nozdormu w Murozond. Ten ostatni miałby podmienić linie czasowe na takie, w których C’Thun nie został pokonany, a bitwa o Ahn’Qiraj przegrana.

Znowu zatem mielibyśmy zabawę z czasem i powiem Wam szczerze, że po Warlords of Draenor wątpię, czy Blizzard chciałby ponownie bawić się w linie czasowe oraz alternatywne rzeczywistości. Co ciekawe, przeciek wskazuje, że knaifu, znaczy Xal’atath pełnić by miała rolę głównego przeciwnika Starych Bogów. Coś na zasadzie neutralnego zła, które nam pomaga. Co ciekawe, Xal’atath chciałaby pojmać Sylvanas, ale jej nie zabijać, bowiem władczyni Forsaken ma do odegrania pewną rolę w całym zamieszaniu.

Co dalej? Cześć starego Azeroth miałaby zostać przerobiona ze względu na następstwa wydarzeń fabularnych. Niemniej dostęp do nich byłby dopiero po wykonaniu specjalnej serii questów na poziomie 50. Inaczej zatem, niż podczas Cataclysmu, gdzie zmieniony świat był dostępny od razu.

Age of Darkness zaoferowałoby nowe Un’Goro, Feralas, Desolace oraz Mulgore, jako wysokopoziomowe krainy. Silithus zaś pełniłoby rolę identyczną co Suramar w Legionie. Eastern Kingdom również dostałyby rework, ale w późniejszym czasie. Coś specjalnego miałoby czekać Gilneas, Tirisfal oraz Plaguelands.

Z nowości, na poziomie 50 odblokować mielibyśmy system Essence, działający na podobnej zasadzie, co kiedyś Glyphy. 5 socketów miałoby zaoferować miejsce na dwie pasywne traity, dwie aktywne umiejętności oraz jedną superzdolność (ulti). Talenty z kolei podzielone zostałyby na ofensywne i defensywne. Na poziomach 10,20,30,40 i 50 wybieralibyśmy po jednym talencie z każdego typu.

Z rzeczy innych, aktualizacja 8.3 lub 8.3.5 doda ostatnie Allied Race w postaci Mechagnomes oraz Gilgoblins. Frakcje nie zostaną połączone lub usunięte, ale pojawi się pewien rodzaj neutralności oraz możliwości wspólnego grania. Premiera dodatku? Czwarty kwartał 2020 roku, ewentualnie początek 2021.

World of Warcraft: Shadowlands

Pora na drugi przeciek, który podobno jest prawdopodobniejszy. Głównie dlatego, że zawiera jedną grafikę koncepcyjną, „potwierdzoną przez anonimowego, byłego pracownika Blizzarda”. Do tego całość związana ma być z mitologią grecką, która bliska jest korzeniom Iona Hazzikostasa (game director WoW-a). Mało? Zatem ostatecznym DOWODEM jest jedna lokacja w Shadowlands, która jest związana z rodziną tego pana. Tak przynajmniej argumentują osoby przekonane o tym, że ta teoria jest prawdziwa.

Co jednak sugeruje przeciek o Shadowlands? Mamy dostać dwa, nowe kontynenty: Dragon Isles oraz Shadowlands. Znane nam Azeroth nie zostanie w żaden sposób przerobione. Obniżenie maksymalnego poziomu miałoby zostać przesunięte na czas późniejszy. Za to otrzymamy nową technologię skalowania poziomów, która lepiej poradzi sobie z item levelem oraz redukcją statystyk. Sety rajdowe nie powrócą, ale za to dostaniemy sety klasowe, związane z wyzwaniami.

Pojawi się możliwość rekrutowania poległych Championów. Oznacza to, że zjednoczymy się z duszami takich bohaterów, jak Uther, Cairne, Vol'jin, Varian, Saurfang, czy Rhonin. Wspomina się również o duszach złoczyńców, które również spotkamy i zaprzęgniemy do roboty. W ogóle Starzy Bogowie nie umarli, tylko śpią w Ny’alotha. N’Zoth przekierowuje strumień dusz, aby pełniły one rolę paliwa do obudzenia jego braci i przywrócenia ich do Azeroth. Generalnie czeka nas powrót Black Empire.

Elune, Helya i inni połączyli siły, aby walczyć z siłami Voidu w Shadowlands, czyli krainie umarłych. Bolvar sprowadzić ma tam nas, czyli graczy. Sylvanas honoruje pakt, prowadząc wojnę w imieniu Helyi (nawiązanie do wydarzeń z Legionu). Co ciekawe, nocni wojownicy Eluny (Tyrande i spółka) również transportują dusze ofiar do Shadowlands. Bwonsmandi pracuje dla Hakkara the Soulflayera, szukający mocy poprzez pożeranie dusz. Xal'atath z kolei zwyczajnie nas sprzedała.

Generalnie wszyscy walczą o rząd dusz, aby wykorzystać je na swoją korzyść. Niemniej głównym celem jest przekierowanie ich (dusz) tak, aby nie trafiły do miasta Ny'alotha, gdzie spoczywają Starzy Bogowie.

Dodatek Shadowlands zaoferować ma około dziewięciu dungeonów. Cztery z nich znajdować się mają na Dragon Isles, o których w zasadzie niewiele wiemy. Poza tym, że znajdują się na nich Void Dragons, a my zajmiemy się odbudową szczepu czarnych smoków oraz pomocą aspektom.

World of Warcraft: Return of the Black Empire

Jak sami widzicie, obie teorie mają kilka prawdopodobnych i mniej prawdopodobnych elementów. Przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, zanim przekonamy się, co Blizzard rzeczywiście dla nas przygotował. Coś czuję, że tegoroczny Blizzcon przyniesie nam sporo odpowiedzi. Czas jednak podsumować punkty wspólne, dla wszystkich przecieków.

Generalnie N’Zoth, Starzy Bogowie, Xal'atath i Black Empire – to punkty wspólne. Wiemy, że będzie gorąco i tylko pytanie, czy przeniesiemy się do krainy umarłych, czy bardziej będziemy walczyli w zmienionym Azeroth. Co jednak wszystkie przecieki w zasadzie „potwierdzają”?

Debiut nowej klasy postaci, czyli Tinkerera. Będzie to DPS, korzystający z turretów (wieżyczek), bomb oraz materiałów wybuchowych. Przeciek o Shadowlands sugeruje, że klasa ta będzie miała mechaniki związane z serią Ghost Busters. Niemniej oba przecieki wskazują na wykorzystanie zbroi typu mail oraz koncentracja na statystyce intellect.

Wspomina się również o dwóch drzewkach specjalizacji. Age of Darkness stawia na “Explosives” (zasięgowy DPS) oraz “Combat Medic” (leczenie). Do tego według tego przecieku, klasa ta ma być dostępna tylko dla Gnomes, Mechagnomes, Draenei, Goblins, Gilgoblins oraz Forsaken. Teoria Shadowlands wspomina jedynie o specjalizacjach pod tanka oraz healera.

Co poza tym? W obu teoriach pokrywa się system rozwoju postaci po osiągnięciu maksymalnego konta. Najłatwiej jest mi go porównać do Paragonów z Diablo 3. W Age of Darkness całość nazywałaby się Conquest points i dostępna byłaby dla całego konta. Wydawalibyśmy punkty na bonus do zadawanych obrażeń, czy prędkości poruszania się. Raz odblokowane, premie byłyby aktywne dla wszystkich postaci na naszym koncie, które mają przynajmniej poziom 10.

No dobra, moi mili, to teraz czekam na Wasze teorie, przecieki, domniemania oraz przewidywania na to, co czeka nas w następnym dodatku World of Warcraft. Jak myślicie, w jaki sposób Blizzard nas zaskoczy? Czy coś z Age of Darkness lub Shadowlands się sprawdzi? Wreszcie, czy Tinkerer rzeczywiście będzie nową klasą postaci? Czekam na Wasze opinie!