LOREnetka - Historia Azshary i powstania Nag
- Autor: Michał Wojewódka
- Opublikowano: 14 Lipiec 2019
- Komentuj 1
Dzisiaj czeka na Was nie jedna, a dwie LOREnetki. Jedna napisana moim okiem, a druga przez zaprzyjaźnionego raid lidera Majestica. Dlatego też dzisiejsza odsłona serii będzie nietypowa, bo moje spojrzenie fana lore przełamane zostanie humorystyczną i nieco wulgarną wersją tej historii w stylu mojego gościa. Zapraszam na ten lingwistyczny eksperyment oraz taktyki na raid Azshara's Eternal Palace!
Królowa Azshara to zdecydowanie jedna z najbardziej tajemniczych antagonistek świata World of Warcraft. Wraz z aktualizacją Rise of Azshara przed graczami otwiera się możliwość zwiedzenia tajemniczej krainy Nazjatar, gdzie zmierzymy się z jego władczynią. Jednak nim ruszymy na raid The Eternal Palace warto przypomnieć sobie historię Azshary.
Królowa Azshara władczyni Kaldorei
Ten fragment historii został dość obszernie opisany w poprzednim odcinku LORENETKA - IMPERIUM KALDOREI, HISTORIA ELFÓW WARCRAFTA. Nie mniej skupmy się na postaci królowej Azshary. Jej rządy przypadają na około dziesięć tysięcy lat przed obecnymi wydarzeniami w World of Warcraft. Powiedzieć, że była kochana przez swoich poddanych byłoby sporym niedopowiedzeniem. Kaldorei (nocne elfy) ubóstwiali swoją panią i nawet zmieniły nazwę stolicy na Zin Azshari, by oddać jej hołd. Uwielbienie jakim poddani darzyli swoją władczynię nie wynikało z faktu, iż była wspaniałą królową. Azsharę interesowały przede wszystkim jej własne sprawy i poczynania. W rzeczywistości była wielokrotnie potężniejsza niż jakikolwiek inny elf. Potrafiła nie tylko korzystać z mocy magicznych, ale również oplatała się nimi hipnotyzując i zmuszając innych do poddaństwa. Wśród elfów panowało błędne przekonanie, że władczyni nie posiada zbytnich talentów magicznych i musi korzystać z pomocy Quel’dorei. Widać to dobrze we fragmencie, gdy Illidan Stormrage zobaczył ją po raz pierwszy swymi magicznymi oczami
Illidanowi zaparło dech w piersi, gdy zwrócił zmysły ku królowej. Azsharę otaczał olśniewający blask, srebrzysta poświata, w której rozpoznał w końcu manifestację mocy, jaką władała. Gdyby mógł, zamrugałby. Choć Azsharę kochał cały jej lud, niektórzy przypuszczali, że jej znajomość arkanów magii jest znikoma. Illidan zawsze sądził, że potrzebowała mocy Szlachetnie Urodzonych, aby rzucać zaklęcia. Był ciekaw, czy nawet świętej pamięci lord Xavius albo kapitan Varo’then zdawali sobie sprawę, jakimi zdolnościami obdarzona jest ich władczyni
Z czasem poczynania królowej Azshary i nadużywanie przez nią i jej dwór mocy magicznej, przyciągnęło uwagę Sargerasa. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w poprzedniej LOREnetce. Pani elfów nie zobaczyła w nim jednak zagrożenia, a stwierdziła raczej, że w końcu znalazł się ktoś, kto był równie potężny jak ona i stał się godnym kandydatem na męża. Zawarli umowę i od tej pory Quel’dorei starali się znaleźć sposób by sprowadzić Upadłego Tytana do Azeroth. Nie wystarczył do tego zwykły portal, jakimi pomniejsze demony przedostawały się na Kalimdor. By sprowadzić Sargerasa potrzebne było coś naprawdę wielkiego. Aby uzyskać potrzebną moc Azshara rozkazała odciąć Well of Eternity, które to stanowiło źródło energii magicznej dla elfów. W skutek czego doszło do wojny domowej. Efektem tej wojny była implozja Well of Eternity i zatrzymanie demonicznej inwazji. I na tym kończy się historia znana z serii książek Warcraft: War of the Ancients.
Pakt N’zotha i Azshary
W wyniku implozji Well of Eternity, pałac królowej Azshary został został pochłonięty przez morze, wraz ze władczynią i jej dworem. Azshara starała się uratować pozostałości swojego imperium przed zniszczeniem, jednak choć jej moc była znaczna, to nie wystarczyła do przeciwstawienia się żywiołowi. I tak Quel’dorei trafili na dno morza. Mogłoby się wydawać, że to już koniec rządów monarchini, jednak w głębinach kryła się inna potężna siła. N’zoth Old God przyglądał się wszystkiemu ze swojego tytanicznego więzienia. Czekał aż Azshara trafi w jego ręce i tak wreszcie się stało. N’zoth objawił swoją potęgę gdy składał elfce propozycję służby. Mimo pierwszego zachwytu tym co zobaczyła, Azshara odmówiła zostania jego niewolnicą i zaproponowała, swój własny układ. Układ, w którym zostanie jego królową i będzie dalej rządzić, choć pod jego zwierzchnictwem. Znała swoją wartość i wiedziała, że Old God nie może pozwolić sobie na jej utratę. N’zoth choć z początku rozgniewany szybko stwierdził, że w obecnym momencie w najlepszą szansą na uwolnienie będzie zgoda na jej żądanie.
Zabierz mój lud. Z nimi stworzę armię. Zgładzę twoich wrogów i zbuduję imperium. Jako królowa. Albo… pozwól mi zginąć. Wtedy pozostaniesz tu więźniem, bogiem niczego!
Za pomocą mrocznej magii N’zoth wypaczył i przemienił ciała Kaldorei, zmieniając niegdyś dumne elfy w nagi, przedziwne wężowe istoty. Co ciekawe, każda z płci rozwinęła się w inny sposób. Mężczyźni zostali zmienieni w brutalne istoty o niezwykłej sile, a ich twarze zostały zmienione w pyski przypominające te smocze. Kobiety natomiast w większości zachowały swoje rysy mimo przybrania nowej formy. Darem jaki otrzymały było rozwinięcie ich inteligencji i zdolności magicznych. Oczywiście istnieje wiele mutacji, jak na przykład węże zamiast włosów u niektórych z potężniejszych kobiet, albo niezwykłe rozmiary u niektórych mężczyzn, jednak nie wiadomo co wpływa na te cechy.
Azshara i jej udział w World of Warcraft: Cataclism
Przez dziesięć tysięcy lat nagi pozostawały poza głównym nurtem wydarzeń nie wychylając się zbytnio. Pierwszy raz natrafia na nie Horda pod wodzą Thralla, kiedy to podczas morskiej przeprawy na nowy kontynent natrafia na wyspy zamieszkałe przez plemię Darkspear. W Dodatku Warcraft 3: The Frozen Throne Lady Vashj, która wspiera Illidana w jego walce z Arthasem. Jednak na kolejne pojawienie się Azshary trzeba czekać aż do World of Warcraft: Cataclysm, podczas lini questowej w Darkshore. Napotykamy ją próbując powstrzymać plany Twilight Hammer Clan. Słudzy Old Godów próbowali bowiem wskrzesić Soggotha, jednego z potężniejszych istot walczących w dawnych wojnach po stronie Black Empire. W międzyczasie planowali oni też atak na Mount Hyjal. Planem jaki realizowała Azshara było wplatanie Malfuriona w walkę na wybrzeżu tak by nie mógł wspomóc ochrony góry. By upewnić się, że wszystko się powiedzie osobiście pojawiła się w Darkshore. Wszystko to zostało pokrzyżowane przez bohaterów Azeroth, którzy zajęli się Soggothem, umożliwiając tym samym Malfurionowi skierowanie się do Mount Hyjal.
Azshara podczas inwazji Legionu
Przejdźmy jednak w World of Warcraft Legion, albowiem mamy tutaj kolejny epizod, w którym pojawia się Azshara. Poszukując Filarów Stworzenia (Pillars of Creation) bohaterowie zostają wysłani do Azsuny, by odnaleźć Tidestone of Golganneth. Niestety, okazuje się, że nie są oni pierwszymi, którzy przybyli po artefakt. Ruiny miasta Narthalas były już wówczas okupowane przez Nagi. W wyniku nieoczekiwanych okoliczności bohater zostaje pojmany przez nagi po tym jak udaje mu się zebrać wszystkie fragmenty Tidestone'a. Na ratunek rusza mu książę Farondis, przywódca duchów przeklętych elfów z miasta Narthalas, skazanych na wieczną tułaczkę między życiem a śmiercią. Z jego opowieści bohater dowiaduje się, że napotkał on tajemniczą postać nagi, którą okazała się być Azhara. To właśnie dawna królowa elfów sprowadziła klątwę na lud księcia, jako karę za planowaną zdradę podczas War of the Ancient. Dziesięć tysięcy lat wcześniej elfy zamieszkujące Azunę, próbowały bowiem znaleźć sposób na zniszczenie Well of Eternity przy pomocy Tidestone of Golganneth. Niestety królowa dowiedziała się o tym i zniszczyła zarówno rebelię jak i artefakt. Teraz natomiast bawi się dawnym poddanym, mówiąc że jeśli klęknie przed nią to ona może zobaczy co da się zrobić z tą małą klątwą. Książe w swojej złości zaatakował ją, jednak okazało się, że jest to tylko cień królowej. W dalszym toku linii fabularnej odkrywamy, że Tidestone jest używany przez nagi do stworzenia potężnej istoty nazywanej Rage of Azshara. Nie wiadomo do czego dokładnie Azshara planowała użyć swoje nowe narzędzie zemsty. Bohaterowie pokonują siły nag i odzyskują artefakt, który jak dowiadujemy się z cinematica, został później wykradziony i obecnie znajduje się w rękach Azshary.
Historia Azshary jest dość tajemnicza. Ciężko w pełni odkryć jej plany i motywacje albowiem dopiero w najnowszej aktualizacji wychodzi z cienia i wkracza na pierwszy plan. Zawsze skryta w cieniu pod płaszczem iluzji, nawet gdy wszystkie oczy były skierowane na nią, taka właśnie jest Azshara.
Historia Azshary okiem Majestica + taktyki na raid Azshara's Eternal Palace (18+)
Majestic kamień założył kanał na YouTubie, by w swój charakterystyczny, prostolinijny sposób z humorem wyłożyć nie tylko taktyki raidowe, ale również przedstawić rasy i klasy dostępne w World of Warcraft. Dzisiaj gości w naszej LOREnetce, by z przymróżeniem oka przedstawić swoją wersję tej historii. Jeśli nie boicie się prostolinijnego humoru to zapraszam, jeśli jednak tak prosty język wulgaryzmów nie jest dla Was, pomińcie dalszą część tekstu. Polecam najpierw zapoznać się z charakterystycznym głosem Majestica, który pozwoli Wam się wczuć w jego klimat.
Uprasza się o dystans!
Abyssal Commander Sivara | Azshara's Eternal Palace
Azsharka, panna którą chciał każdy
Ogólnie to z Azsharą był jeden problem, każdy myślał, że mało potrafi, a jej moc tak naprawdę wypierdalała poza skalę, zapytacie mnie pewnie Majestic, czy to jest ta spędzająca sen z powiek bolączka, ja wam na to, rozsiądźcie się wygodnie, bo pora na historię o nadwornej kurwie, czy królowej, jak kto woli.
Azsharka była na tyle dorodną samicą, że cały lud próbował jej się jakoś przypodobać, pewnego słonecznego dnia zebrało się kilku panów w cylindrach, postawili sobie za zadanie jeden wspólny cel, jakim było zasmakowanie elfiej waginy. Musieli opracować plan, by królowa zwróciła na nich uwagę, uznali, że zmiana nazwy miasta będzie prawdopodobnie najlepszym sposobem na dojście do celu, więc stworzyli facebookową ankietę, z której jasno wynikało, że stolica będzie teraz nosiła dumną nazwę Zin’Azshari (Chwała Azshary). Królowa wpuściła to raczej jednym i wypuściła drugim, bo co ją obchodzi cała banda skoro już i tak musiała użerać się z jednym spermiarzem i nie było to wcale łatwe zadanie, gdyż Xavius, bo to właśnie o nim mowa, próbował ze wszystkich sił przypodobać się swojej pani. Gość był cymbałem, ale całkiem dobrze kombinował i w końcu po wielu latach udało mu się wymyślić oraz sprzedać Azsharze plan doskonały, a szanse na kopulację ze swoją wybranką coraz bardziej rosły. Niestety, nie mogło być tak pięknie, stąd też nazwałem go cymbałem, bo na czym polegał ten plan doskonały?
W gwiazdach zapisane jest, że każdy musi mieć swojego Hitlera, dziś mamy Sylvanas, wczoraj mieliśmy Garrosha, a dwa dni temu wysokie elfy miały Azsharę, dla której oprócz mocnego pierdolnięcia w łapie, liczyła się jeszcze elitarność jej ludu, który w jej mniemaniu był wysoko ponad innymi śmietnikami, bo właśnie tak nazywano każdą inną rasę. Więc jakby tak wykorzystać Studnię Wieczności, która była ówczesnym źródłem magii do zainicjowania holokaustu i stworzenia planety idealnej, to elfom żyło by się pewnie lepiej. W całą Ideę zamieszał się przechuj, jakim jest Sargeras, władca Płonącego Legionu, no i w tym momencie Xavius był już na przegranej pozycji.
„Na własne oczy widziałem Sargerasa, piękny samiec alfa, którego sylwetki pozazdrościłby nawet najdorodniejszy elf, to nie tak, że byłem zazdrosny czy coś, zazdrość to przejaw braku pewności siebie, a Azsharka, ohhh Azsharka, jak ja bym ją… Wróćmy do tematu, a brak pewności siebie sprawia, że królowa nigdy na mnie nie spojrzy, starałem się być silny do pewnego momentu, ale gdy wraz z kumplami zrobiliśmy konkurs na to kto ma większego, i niespodziewanie na rewię wjebał się nagi Sargeras, to połowa ludu całkowicie odpuściła ubieganie się o rękę królowej.” – Xavius
Królowa po poznaniu samca już wiedziała komu powierzy swoją cnotę, gdyż tytan obiecał jej świat, w którym zdetronizowane zostałyby marne rasy plugawiące świat swoją obecnością. Idąc niestety klasycznym powiedzeniem, skończyło się jak zwykle, piach w oczy i chuj w dupę. Durne babsko zostało jednak wykorzystane, a na Azeroth rozpoczęła się inwazja wojsk Sargerasa, nazwana zresztą Wojną Starożytnych.
Blackwater Behemoth | Azshara's Eternal Palace
Wojna Starożytnych
Graliście kiedyś w World of Tanks? To to samo co wow, tylko że jeździsz czołgiem, a zamiast smyrać humanoidy daggerkiem na raidach, to strzelasz do innych czołgów z lufami wyraźnie mniejszymi od twojej. Zin’Azshari to jest właśnie ten marny łotrzyk ze swoim sztyletem, a Płonący Legion natomiast to ten czołg z World of Tanks, który wjebał się portalem do miasta i rozjechał wszystko na swojej drodze. Nasza pannica siedziała oczywiście gdzieś na swoim wypizdowie razem z elitą, rasą ponad rasami i doglądali, jak wojska Sargerasa dokonywały absolutnej anihilacji dupy biedakom ze slumsów. Ci oczywiście próbowali walczyć z demonami broniąc królowej, nie będąc w ogóle świadomymi tego, kto zgotował im właśnie taki los. Jedyne godne uwagi kółeczko adoracji, które coś zadziałało to, Tyrande, Illidan, Malfurion (przy czym obaj chcieli zanurzyć chuja w cipce tej pierwszej), Korialstrasz, Rhonin oraz Broxigar, który był zresztą absolutnym przechujem. Niestety, zagrożenie jakie stwarzali zostało całkowicie zbagatelizowane przez królową, gdyż była zbyt zajęta tym czym zajmują się królowe.
Są to okropnie skomplikowane czynności jak na przykład podlewanie kwiatków, gotowanie, a nawet na sprzątanie czy robienie prania znajdzie się tu miejsce. Tymczasem nasi herosi wjebali się na portal zanim został otwarty dla Sargerasa, wysadzili go w pizdu i wszystko poszło się jebać. Karma wraca oczywiście ze zdwojoną siłą, Studnia Wieczności postanowiła wmieszać się w cały konflikt.
„Kurewsko mi się nudziło, ta cała sprawa z portalami, jakieś czary mary rodem z Harrego Pottera, naprawdę żałosne zachowanie, nawet nie zapytali co ja o tym sądzę, więc osobiście pokazałam im kto ma największego chuja na osiedlu” – Studnia Wieczności
Studnię wyjebało w kosmos, a miasto, mimo prób obrony ze strony Azshary, zostało pochłonięte przez morze i na tym mogłaby się skończyć cała historia, ale ku przypomnieniu nie jesteśmy w World of Tanks, tylko w World of Warcraft, a tutaj każdy kij ma trzy końce. Gdy wszystko poszło już na dno to okazało się, że istnieje jeszcze jeden oponent, którego penis okazał się być tak dorodny jak ten należący do Sargerasa. Delikwent nazywał się N’Zoth i zaoferował babie zostanie jego niewolnicą. Królowa wiedziała jednak, że jej nienaruszona wagina jest warta znacznie więcej, więc odmówiła wystawiając kontrofertę a Old God, któremu z wielu powodów było kurewsko przykro. Nie oszukujmy się, spędzenie wieczności w samotności nie jest raczej losem o jakim każdy marzy i nawet przedwiecznym należy się odrobina miłości, więc gdy figlarna dziewica wpadła mu nagle na kwadrat stawiając jakieś pierdolnięte warunki to nawet się nie zastanawiał i ofiarował jej cząstkę swojego pierdolnięcia zmieniając Kaldorei w Nagi.
Radiance of Azshara | Azshara's Eternal Palace
Tidestone, nowe marzenie królowej
Podczas pewnej podwodnej wieczerzy, Azshara w swojej nowej formie, zebrała podwładne jej nagi, a zabawom nie było końca. Było to bodajże w dzień otwarcia Darkmoon Faire, można się więc domyślić, jak zakończył się cały łańcuch zdarzeń. Napierdolone nagi wykonywały daily questy, a sama Azshara spacerując po okolicy czekała aż jej podwładni zaczną jej przynosić Darkmoon tokeny za wygrane konkursy, gdyż upatrzyła sobie kurewsko fajnego mounta za 1000 tokenów, uzbierali niestety zaledwie 999, a npc nie zgodził się na oddanie mounta po taniości, ale w zamian sprzedał informację o zajebiście mocnym relikcie, jakim jest Tidestone of Golganneth. Ta posiadając wciąż ponad 3 promile we krwi wysyła swoje wojska do Azsuny, krainy przywracającej wspomnienia. Swego czasu spotkała tam pewnego pajaca Ferondisa, który w zamian za spędzenie z nią jednej nocy mógł oddać wszystko, a że był dzbanem to oddał cały swój lud, wierząc, że jak zniszczy Studnię Wieczności, to królowa w końcu zwróci uwagę na jego mięśnie, które były drugim najpotężniejszym źródłem magii w galaktyce, zaraz po wspomnianej studni oczywiście. Nie podobało się to jednak naszej królowej, nie była fanką rozpierdalania czegokolwiek co współ egzystuje z jej wizją nowego świata.
“Czy on naprawdę myślał, że jak pokrzyżuje mi plany i nie będę mogła wskoczyć na Sargerasa to wskoczę właśnie na niego? Absolutnie żałosne zachowanie, już prędzej obciągnęłabym Xaviusowi” - Azshara
Królowa sprowadziła Ferondisa do parteru sprzedając mu na łeb klątwę razem z lewym sierpowym. Wracając ze świata wspomnień do tego rzeczywistego, potężni bohaterowie Azeroth również zawitali do Azsuny, spotykając tam przy okazji nagi, uprzednio przysłane przez Azsharę. W ten sposób rozpoczyna się clownfiesta, czy jak kto woli, walka o Tidestone. Koniec końców nagi przegrywają potyczkę, a relikt jest używany w Tomb of Sargeras w celu rozjebania Kil’jadena. Miejcie świadomość, że królową nie zostaje się ot tak, na wysokie miejsce w hierarchii spierdolenia trzeba sobie zasłużyć. Robi się to na trzy sposoby, wielkim chujem, inteligencją lub obiema wymienionymi cechami. Według legend Azshara jest posiadaczką 420 punktów ilorazu inteligencji i zaraz po tym, jak bohaterowie opuścili grób Sargerasa to udała się na poranny spacer, wzięła sobie Tidestona z miejsca, w którym zostawił go Illidan i ten dzban Velen, oraz wróciła pod wodę udając, że zupełnie nic się nie stało.
Kontynuację historii nadwornej kurwy możemy poznać najnowszym patchu do World of Warcraft, zatytułowanym “Rise of Azshara”, gdzie debile z przymierza i hordy wpadły w pułapkę królowej, która za pomocą uprzednio skradzionego Tidestona wciągnęła ich na samo dno oceanu, mamy okazję zwiedzić Nazjatar oraz przygotować się do rozjebania tej rybiej czaszki w nadchodzącym raidzie Azshara’s Eternal Palace, jeśli jednak jesteś beta orbiterem, a nie samcem alfa, niszczycielem wszechświatów to możesz napotkać spore problemy i tutaj z pomocą przychodzę Ci ja dewastator uniwersów, który na swoim kanale przygotuje taktyki na każdego bossa, byś na własnej skórze mógł przekonać się jaki los czeka naszego morskiego oponenta.
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze