Okno na świat

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 14 Marzec 2018
  • Komentuj 9

Przychodzę dzisiaj do Was z tematem do pogadania, lekko kontrowersyjnym, ale również szalenie istotnym. Mam taką małą misję w życiu, by walczyć z hejtem w internecie i wyrzucaniem sterty słów, które ranią i wypaczają umysły tłumu, bo tłum jest podatny na manipulacje i wystarczy wstrzelić się w czyjś punkt widzenia, by zyskać u niego niesłabnące poparcie. Przy okazji dowalając wszystkim ''lewakom, feministkom, Januszom i pedałom". Przecież nie na ulicy, tylko anonimowo w komentarzach. Taka to nasza odwaga w dzisiejszych czasach.

Najsilniejszym narzędziem szerzenia poglądów jest internet. Korzysta z niego tak wiele osób, że ciężko wyobrazić sobie człowieka, którego w sieci nie ma. Jednak wiele osób, wciąż spędza czas przed telewizorem. A jakie słowa padają na takie osoby w sieci? Potworne. Absolutnie nie bronie osób, które nie robią w życiu nic innego, jak wsadzanie nosa w ekrany LED, ale czasaem każdy chce sobie coś obejrzeć. Po to właściwie telewizja powstała. I nie ważne, czy ma znaczek Netflixa, czy Disney Channel.

Niedawno siedziałam przed komputerem szukając ciekawego programu, który pozwoli mi się rozerwać po całym ciężkim dniu. Starannie przeglądam ramówki telewizyjne na wiosne, mimo że jako takiego dostępu do kablówki nie mam i korzystam z serwisów VOD. Zawsze sprawdzam to co chcę obejrzeć, i przeglądam opinie w internecie i niestety, czasem żałuję.

Podam Wam całkiem głupi przykład, który jednak doskonale pokazuje jaakie podejście szerzą 'internetowi intelektualiści". Odpaliłam sobie nowy program TVNu Iron Majdan. Wiecie, Perfekcyjna Pani Domu i były mąż Dody. Pierwsze co nasuwa się na myśl, to kolejny odmóżdżający show dla znudzonych życiem ludzi. I takie też były komentarze. Powiedzieć o nich, że niepochlebne to srogie niedopowiedzenie. A przecież możemy potraktować zarówno telewizję jak i internet, jako nasze największe, najpotężniejsze narzędzie. Jako okno na świat, którego nie możemy zobaczyć na codzień, choć czasem brudne i przysłaniające rzeczywistość reżyserką i show, to jednak z jakimś widokiem.

A widoki są czasami niezłe, prawda?

Tak też potraktowałam ten program, i chociaż oczywiście ma swoje znamiona tv show, to przecież zobaczyłam coś nowego. Zobaczyłam wulkany Islandii z perkspetywy, której przecież mogłabym szukać jedynie na zdjęciach Google. Ale to jest jeszcze nic, bo nie każdy musi przepadać za Majdanami i oglądać ich wygłupy przed kamerą i to jestem w stanie zrozumieć.

W wakacje byłam na Lanzarote. Tam poznałam trochę krajobrazy wulkaniczne. Jest to niesamowicie ciekawe, jak naukowcy badają ożywającą na pyle i magmie faune. Temat Islandii poruszony w programie był więc niezłym wabikiem na mnie.

Co mnie zaszokowało o stokroć bardziej, to fakt, że każdy z programów ma swoich hejterów. I to niestety najwięcej tam, gdzie program ma nieść realną pomoc.

Kamery, światła, montaż, rozrywka... A w tle tragedia rodzin. Nasze komentarze z pewnością im nie pomogą, ale nowy dom już tak.

Przywołam tutaj kolejne znany programy TV, jak Nasz Nowy Dom czy Kuchenne Rewolucje. Po raz kolejny zaznaczam, że nie każdemu musi się podobać forma show, ale nie zapominajmy o co walczą te programy. Prowadząca program Polsatu od lat przemierza Polskę, remontując ze swoją ekipą domy skrajnie biednych rodzin. Warunki takie, że zabierają godność człowieka, nikt nie powinien być pozostawiony sam sobie bez pomocy w takiej potrzebie. A wygodnie siedząć przed ekranem telewizora, łatwo jest człowiekowi napisać ''ale cyrk, zaraz się rozpadnie, odwalacie fuszerkę, żenująca prowadząca, właściwie to żal na to patrzeć". Czy nie żal nam patrzeć na warunki, w jakich tym ludziom przyszło mieszkać? Wypaczający obraz telewizji jest oczywisty, ale to od nas zależy, co wyciągniemy z byle programu czy wpisu na stronie internetowej.

Wróćmy do Kuchennych. Każdy ma coś do powiedzenia na temat Magdy Gessler, czy wyjątkowo opornych restauratorów, którzy zdecydują się wziąć udział i negować opinie polskiej sławy kulinarnej. No ok, tylko co mnie, człowieka kochającego gotować, obchodzą jej włosy? Czy ilość zbitych talerzy? Ja chcę wiedzieć, gdzie mogę zjeść dobrze, z czego słynie dany region i na co uważać idąc do restauracji. Po co tu wylewac jad na strukturę programu, kiedy nie taka jest jego misja? Po raz kolejny zaznaczę, że mam świadomośc manipulacji reżyserskiej w tych programach. Nie daje mi to jednak żadnego prawa, by krytykować kogokolwiek, kiedy moim jedynym celem jest poznanie kolejnego ciekawego menu i regionalnych dań.

To rzucać tymi orzechami, czy w końcu nie rzucać? Widzowie potrafią dać do myślenia! :D

Najmocniej jednak uderza mnie krytyka na stronach niezwiązanych bezpośrednio z tematem. Weźmy na przykład takie WP.pl. Szanuje kolegów po fachu, i cenię sobie nowinki z WP.tech, jednak to co się dzieje na tym portalu w komentarzach to woła o pomstę do nieba. Masa ''Januszy'', którzy wylewają swoje gorzkie żale pod każdym tematem, bo ja wiem, choćby Kulczyków. Winni są tego i tamtego, okradali nas x lat temu, zniszczyli w państwie to i to. Jak ktoś się dorobił, to jest wrogiem publicznym numer jeden.

I to nie jest tak, że ja wiem wszystko o Kulczykach. Nie wnikam co komu ukradł Jan Kulczyk, nie obchodzą mnie ich wewnętrzne stany konta. Co mnie obchodzi, to raporty finansowe Kulczyk Foundation i co realnie zmienia ta fundacja na świecie. Kiedyś znałam tylko inicjatywę ''żółty talerz'', która pomaga wykarmić dzieciaki z biedniejszych rodzin. A tu bach. Efekt Domina na TVNie, pokazujący tak skrajną biedę i zacofanie globalne, tak ogromne potrzeby ludzi, a do tego hejt. Ogrom hejtu, wylewanego na Kulczyków z powodu nazwiska i majątku odziedziczonego po zmarłym ojcu. Tylko co nas powinno to obchodzić, kiedy świat ma o wiele większe problemy i palone na stosie, oskarżane o magię kobiety w Papui Nowej Gwinei są dla mnie o niebo istotniejsze, niż czyjś portfel.

Każdy odcinek to szok i niedowierzanie. Wylane łzy i niezrozumienie. I nadzieja, że tacy ludzie, jak Dominika Kulczyk zdziałają na tym świecie coś dobrego. Jeśli ktoś ma siłę wylewać żale, lepiej niech się wybierze na wolontariat i komuś pomoże.

Wiele razy na łamach tego portalu wspominałam, że internet to narzędzie. My jako ludzie, ze zdolnością do empatii, do rozumnego wyciągania wniosków, do wyłuskiwania istotnych rzeczy od ''show'', możemy korzystać z niego i z telewizji w sposób przyjazny, bezpieczny i dający nam wiedzę. Nie marnujmy więc czasu, na wygłaszanie swoich pretensji do całego świata, czy obrażanie reszty od debili oglądających TVN czy Polsat czy TVP czy cokolwiek tam, któś akurat ogląda. Bądźmy elastyczni, bądźmy elokwentni. Nie dajmy się manipulować tłumowi, tylko dlatego że coś mu nie leży, i przede wszystkim nie bądźmy bezmyślną masą. Jeśli znajdziecie gdzieś treści, które docierają do Was z jakiegoś powodu, to nie wstydźcie się tego.

Spora część z Was z pewnością ogląda Grę o Tron. Typowy Janusz mógłby nazwać nas bandą bezmózgów, która ogląda jakieć porno story ze smokami. A czy my się tym przejmujemy? No nie bardzo.

Pięknym przykładem tego jak powinna funkcjonować społeczność internetowo-telewizyjna jest profil Martyny Wojciechowskiej, która prowadzi program Kobieta na Krańcu Świata. W każdym sezonie możemy poznać najwspanialsze przedstawicielki płci pieknej, w najdalszych zakątkach Ziemi. Nie znajdziecie słowa krytyki pod jej adresem na Facebooku, ale już takie WP... Byle wzmianka o jej trampkach na sporej gali czy przypomnienie czasów, kiedy prowadziła Big Brothera (serio, ktoś to jeszcze pamięta wg?) i zaczyna sie piekło. Że stara, że brzydka, że chłopczyca. Przykro patrzeć na takie słowa pod adresem kobiety, która pokonała złamany kręgosłup, by rok później zdobyć szczyt Mount Everest.

Idąc dalej zajrzyjmy do kolegów z internetu. Lifestajlowcy. Blogerzy, vlogerzy, streamerzy i Youtuberzy, którzy dzielą się swoimi opiniami z widzami. Pokazują swój kontent w sieci, trafiając do mniejszej lub większej widowni. Zdarzają się wyjątki patologiczne, jak wszędzie, od tego nie ma wyjątków, ale większość ma swoim widzom do zaoferowania coś atrakcyjnego, co chcą oglądać. Nie wiem, jak jest z popularnością Atora od czasu afery z Gimperem, ale wielu moich znajomych chwali sobie jego treści i rzetelne naświetlanie sytuacji. Ja nie oglądam, więc nie komentuję i nie krytykuję, ale chętnie zawsze dowiaduje się od nich co tam ciekawego nakręcił, i z czym wyszedł do ludzi. Bo czemu nie? Nic mi nie zaszkodzi, jeśli dowiem się czegoś nowego.

Jakiś czas temu głośno było o chłopaczku, który zrobił ''makijaż dla chłopaka do szkoły''. O Boże, jakie to było smutne. Od kiedy zaczęłam się interesować makijażem, jednym z moich ulubionych beauty twórcow na YT jest Jeffree Star, postać skrajnie przerysowana, jednak niesamowicie utalentowana. I miałabym go obrażać albo nie oglądać tylko dlatego, że ''bojówka polskiej młodzieży'' tego nie popiera? Najlepsi makijażyści i fryzjerzy to faceci, widzicie w tym coś złego? Bo ja nie.

Tak, to jest facet. Nie, ja nie umiem się tak malować, ale nauczyłam się już calkiem dużo od niego.

Ten mój wywód stał się lekko przydługi więc zmierzam ku końcowi. Chciałabym, a właściwie gorąco życzę sobie i Wam tego, by internet i telewizja, jako narzędzia w naszych rękach stały się podwaliną do czegoś lepszego. Żeby to było miejsce przyjazne i każdy mógł dzielić się swoimi przemyśleniami. Poszerzać swoje horyzonty, bez hejtu, bez walk, ciągłych wyzwisk i cynizmu.

Piękna odpowiedź kanału Games for Change, o której Adam pisał dla Was wczoraj niech będzie dla Was przykładem, że da się odpowiadać dobrem na zło, bo czy zza czystej czy zza brudnej szyby, ostatecznie wszyscy widok mamy ten sam. :)

Wysyłam Wam masę serdeczności w ten środowy dzień, niech reszta tygodnia da Wam wiele radości, zwłaszcza w weekend!

P.S Tekst nie jest sponsorowany przez TVN ani żadną inną stację. 

P.S 2 Lubię Eurowizję 

P.S 3 Chętnie z Wami pogadam trochę na ten temat, zapraszam do komentarzy :)  

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze