Szef Epic Games broni ekskluzywności gier
- Autor: PefriX
- Opublikowano: 27 Czerwiec 2019
- Komentuj 5
O Epic Games i Epic Games Store wiele zostało już powiedziane. Początkowo jawili się, jako alternatywa dla Steama, potem konkurent, a teraz wyglądają, jak drugi monopolista. Niemniej Tim Sweeney, prezes Epic Games, tłumaczy, że to część strategii. Będzie bronił ekskluzywności gier na swojej platformie, bowiem dzięki temu może Valve i Steam zrezygnują ze statusu quo.
Epic Games Store stawia na ekskluzywność dla naszego dobra
Tim Sweeney wypowiedział się na temat ekskluzywności gier na platformie Epic Games Store za pośrednictwem Twittera. Bronił tam strategii firmy, tłumacząc, że to jedyny, pewny sposób, który podziała na branżę gier i w ostatecznym rozrachunku zwyczajnie wyjdzie graczom na dobre.
This question gets to the core of Epic’s strategy for competing with dominant storefronts. We believe exclusives are the only strategy that will change the 70/30 status quo at a large enough scale to permanently affect the whole game industry.
— Tim Sweeney (@TimSweeneyEpic) 25 czerwca 2019
Mowa tutaj o wieloletniej hegemonii platformy Steam. Nikt chyba nie zaprzeczy, że Valve nieco zwolniło tempa i nie oferuje już tak wspaniałych promocji, jak dawniej. Zamiast tego korzysta z prawa monopolisty. Epic Games Store miało być alternatywą oraz sposobem na podjęcie równej walki. Niemniej, mając takie zaplecze jak Steam, Epic Games musiało skorzystać z nietypowych środków, aby Valve podjęło rękawice.
Steam potrzebuje alternatywy i jest nią Epic Games Store
Jak tłumaczy Tim Sweeney, Steam zwyczajnie potrzebuje alternatywy. Aby Valve zaczęło na poważnie myśleć o konkurencie, musi on zaoferować coś więcej, niż GOG.com, czy mniejsze platformy. Jeśli na rynku pojawi się rywal, dający dostęp do tańszych gier oraz oferujący tytuły czasowo niedostępne (ekskluzywne), wtedy firma będzie musiała zacząć działać.
Szef Epic Games przyznaje, że ich strategia nie jest popularna, a już zwłaszcza wśród graczy dedykowanych platformie Steam. Niemniej ona zwyczajnie działa i długoterminowo przyniesie rezultaty. Dodatkowo wskazuje, że w niektórych sytuacjach wydawanie gry u Valve kosztuje deweloperów drożej, niż realne zyski z obecności w ich sklepie. Dlatego oni oferują podział zysków 88/12 i nie zamierzają z tego rezygnować, bowiem wszyscy na tym zyskują.
W tym wszystkim pozostaje tylko liczyć na to, że za ładnymi słówkami oraz obietnicami nie kryją się żadne, złe intencje. Oczywiście, są to próżne marzenia, ale one jeszcze nic nie kosztują. Nie podoba mi się hegemonia Steama i uważam, że Valve potrzebuje konkurencji. Nie przeszkadza mi ekskluzywność, ale przyznaję, że mam coraz większe obawy, dotyczące Epic Games Store. Obawiam się bowiem, że zamiast godnego rywala, powstanie (o ile już nie powstał!) drugi, niezależny monopolista. A tego byśmy chyba wszyscy nie chcieli…
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze