Akuszer Bogów

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 31 Marzec 2017
  • Komentuj 4

Największy atut wszystkich książek Anety - tajemnica i śledztwo!

Największy atut wszystkich książek Anety - tajemnica i śledztwo

Podobnie jakość nie może iść w parze z ilością. G.R.R Martin zdaje się popierać tę teorię, a jego fani latami czekają na pojawienie się nowego tomu Gry o Tron. Jest jednak w Polsce autorka, która za nic ma takie opinie. Kobieta, która co roku wydaje dwie nowe książki, a ich poziom nie dość, że nie spada, to wzrasta z każdym kolejnym tytułem. Przed państwem Aneta Jadowska. Ledwo co zakończyła serię o Dorze Wilk, a już przeniosła swoją uwagę na pozostałych bohaterów świata Thornu. W ten sposób powstały Ropuszki, Szamański Blues, czy nowa seria o Nikicie, której drugi tom akurat leży na moim biurku.

Początek przygód Nikity

Początek przygód Nikity

Tyle słowem wstępu o autorce, o sobie dodam tylko, że fantastyka osadzona w miejskiej dżungli zdecydowanie bardziej mi podchodzi niż stare (choć dalej jare) heroic fantasy. Nie dziwcie się więc, że zamiast o smokach i mieczach wolę pisać o spluwach i kanałach pełnych magicznych gangów. Witam w klimatach urban fantasy ze stajni Fabryki Słów. I właśnie taki jest Akuszer Bogów Jadowskiej. Krwawy, dynamiczny, trochę brudny, a zarazem sielankowy. Tym razem Jadowska zabiera czytelników w skandynawską podróż na Norweskie Fiordy, pełne wkurzonych wikingów, zapomnianych bóstw czy ludożerczych trolli. I muszę przyznać, że po odwiedzeniu indyjskich dew i dewi u Kossakowskiej, taki zielony spokój dobrze mi zrobił. Chociaż fabuła nieprzerwanie trzyma w napięciu i nie ma kartki odpoczynku dla biednej Nikity, to ta drobna kobieta go nie potrzebuje. To rasowa zabójczyni z potężnym fajerwerkiem w drzewie genealogicznym. Norwegia jest jednak miejscem, gdzie cynamonowe bułeczki i kręte, leśne drogi potrafią odwrócić uwagę od problemów bohaterki. Nie jest ich mało w żadnym wypadku, już na początku książki w ukochanym Warsie, Nikita spuszcza solidny łomot kilku grupom najemników.

Nikita to nie słodka dziewczynka, to prawdziwy badass

Nikita to nie słodka dziewczynka, to prawdziwy badass

Absolutnie stronię tutaj od podawania opisu książki, bo taki możecie poczytać sobie w Empiku czy innych internetowych księgarniach, Dość rzec, że wątków w książce jest sporo. Przeplatają się między sobą, ale tworzą logiczną całość. Nikt nie powinien mieć problemu z połapaniem się w historii, a sama proza autorki, choć dojrzalsza niż przy serii o Dorze, to jednak dalej jest charakterystyczna dla Anety. Nie przebiera w słowach, nie szuka zamienników. Jeśli gdzieś ma pojawić się słowo ''dupa'', to ono się tam pojawi. Bez zbędnej cenzury, ale i bez rzucania mięchem. Wszystko jest zrównoważone. W poprzedniej serii trochę dokuczliwe były romanse głównej bohaterki. Każdy miał na kogoś ochotę, wszystko można było załatwić uwodzicielskim pół szeptem, a gorących scen po walce nie brakowało. Mimo tego seria była absolutnie wciągająca i nie stanowiło to ogromnego problemu, a fanki rozpływały się nad przymiotami ich faworytów. Jadowska zupełnie ucięła ten temat w Nikicie. Mała zabójczyni okazała się być lesbijką i chociaż Aneta testuje jej wytrzymałość przystojnym i w dodatku męskim partnerem, to uległam mu tylko ja. Nikita pozostała niewzruszona na jego chłopięcą niezdarność i silne ramię.

Witkacy, wiecznie upalony szaman - policjant.

Witkacy, wiecznie upalony szaman - policjant

Romantycznie czy nie, wszystkie książki z uniwersum Thornu cechuje coś ogromnie ważnego. Relacje między bohaterami. Są głębokie, opisywane bardzo dokładnie, żeby nie pozostawić cienia wątpliwości, kto jest zły a za kim wskoczymy z naszym bohaterem w ognie piekielne. Przez taki zabieg zaprzyjaźniasz się z tymi postaciami i życzysz im szczęśliwego happy endu. Tutaj każdy bohater ma zarysowaną biografię, albo chociaż rys psychologiczny. Osobowość i temperament są podane na tacy, dzięki czemu nie tylko nasza protagonistka jest wyraźna. Każdy bohater dodatkowy ma swoje motywy, swój sposób działania, każdego dręczy osobista tragedia, a łączy ich intensywna podróż Nikity za swoimi nordyckimi korzeniami. To co mnie urzekło zarówno w serii o Dorze, Nikicie jak i Witkacym to fakt, że są bardzo ludzcy. Krwawią, męczą się, nie dokonują cudów na zawołanie. Muszą korzystać z pomocy i potrafią o nią prosić. Miasta alternatywne, Wars, Sawa, Thorn czy Trójprzymierze, choć umieszczone w innym wymiarze tuż nad niemagicznymi odpowiednikami, są bliższe wyobraźni czytelnika niż Hogwart.

Magdalena Babińska od lat rysuje postacie z Thornverse

Magdalena Babińska od lat rysuje postacie z Thornverse

Do tej pory przebywaliśmy tylko w magicznych metropoliach lub wsiach na krańcu Polski, dlatego wywiezienie Nikity do odległej i zimnej krainy wikingów było strzałem w dziesiątkę. Podobnie jak przy poprzedniej recenzji poczułam, że przeżyłam dziką przygodę i z kolorowych Indii poleciałam prosto do leśnej Norwegii. Jeżeli szukacie książek, które czyta się lekko i przyjemnie, bohaterowi są konkretni, a akcja dzieje się bardzo szybko, to jest to książka dla Was. Mało tego, jest to całe dziesięć książek dla Was! Jadowska dba o to, by czytelnik się nie nudził, a jeśli wciąż nie wierzycie, że da się wypuścić dwie (dobre!) książki rocznie, to sięgnijcie po wszystkie wydane w ciągu ostatnich pięciu lat powieści Anety (tak, dziesięć książek w pięć lat). Zdziwicie się. P.S. A może by tak wrócić do Dory Wilk?

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze