Z 8 km bez spadochronu

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 01 Sierpień 2016
  • Komentuj 3
Skoki ze spadochronem nie dają już adrenalinowego kopa? No to skaczemy z samolotu bez spadochronu! Luke Atikins swoim wyczynem pobił kilka światowych rekordów. Atkins, który w swojej karierze wykonał ponad 18 tysięcy skoków, zawsze pamiętał o jednym: zabrać ze sobą spadochron. Ta złota zasada poszła właśnie w zapomnienie, bo tym razem Atkins spadochronu ze sobą nie zabrał. Zamiast tego wolał wylądować w siatce o wymiarach 30x30 metrów. Skok wykonany z wysokości 7620 metrów zapewnił 42-latkowi kilka rekordów, z pośród których najważniejszym jest oczywiście przeżycie upadku z takiej wysokości bez uszczerbku na zdrowiu. Kaskaderowi podczas dwuminutowego lotu towarzyszyli inni skoczkowie, ale ich pomoc okazała się zbędna - Atkins trafił bezbłędnie w siatkę.

W trakcie spadania Atkinsowi twarzyszli inni skoczkowie

W trakcie spadania Atkinsowi towarzyszyli inni skoczkowie

Prędkość jaką śmiałek osiągnął w powietrzu ocenia się na około 240 kilometrów na godzinę. W ostatnim momencie lotu Atkins musiał przewrócić się na plecy, żeby nie trafić w siatkę głową, co mogłoby się skończyć złamaniem karku. Sporym wyzwaniem było zaprojektowanie takiego systemu celowania, żeby Atkins w ogóle trafił w sieć. Wykorzystano do tego technologię rodem z lotniskowców: jeśli nasz bohater zbaczał z kursu widział światła czerwonego koloru, a biały oznaczał, że wrócił na odpowiedni tor lotu. Sama siatka została zawieszona za pomocą kilku dźwigów na wysokości 20-tego piętra i zaprojektowana w taki sposób, żeby skoczek się od niej nie odbił. Gdyby siatka sprężynowała, to Atkins zostałby ponownie wystrzelony w powietrze co najprawdopodobniej skończyłoby się jego śmiercią. ''Skłamałbym gdybym powiedział, że się nie denerwowałem'' powiedział skoczek dla telewizji Fox. Ale dla Atkinsa takie ryzykowanie życiem to nic nowego - jest on członkiem elitarnej grupy basejumperów z Red Bull Air Force. Atkins pomagał choćby przy słynnym skoku Felixa Baumgartnera, który w 2012 roku wyskoczył z granicy kosmosu. Służył tam za królika doświadczalnego, na którym testowano najgorsze możliwe scenariusze.

Ciekawe jakby o nim mówiono gdyby w siatkę nie trafił...?

Ciekawe jakby o nim mówiono gdyby w siatkę nie trafił...?

[źródło: telegraph.co.uk, facebook.com, redbullstratos.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze