Estończycy z firmy Velmenni przeprowadzili ostatnio w Talinie bardzo obiecujące eksperymenty. Dzięki światłu generowanemu przez żarówki LED udało się uzyskać prędkość przesyłu danych rzędu 1 GB na sekundę.
Co prawda z systemami wykorzystującymi ten pomysł mamy już od czynienia od jakiegoś czasu, ale Estończycy przenieśli testy na dużo wyższy poziom. W warunkach laboratoryjnych udało się nawet uzyskać prędkość znacznie przekraczającą 200 GB na sekundę!
Li-Fi działa dzięki migającym z ogromną prędkością żarówkom LED, które wysyłają informacje na podobnej zasadzie jak działa sygnał Morse'a. Migotanie jest tak szybkie, że aż niezauważalne dla ludzkiego oka, a odbiera i interpretuje je specjalny czujnik.
Laboratorium to jednak nie prawdziwy świat. Technologia boryka się z pewnymi problemami, kiedy zainstaluje się ją w pomieszczeniu wypełnionym ludźmi i przedmiotami. Przede wszystkim chodzi o to, że światło, w przeciwieństwie do fal radiowych które wykorzystuje Wi-Fi, nie przenika przez obiekty stałe jak ludzie czy ściany.
Problem może pojawić się także kiedy nadajnik i odbiornik postawimy na zewnątrz i akurat będziemy mieli piękny, bezchmurny dzień. Promienie słoneczne mogą dość skutecznie zakłócić obiór danych.
Podobnie jest kiedy ktoś przechodząc przesłoni czujnik lub nadajnik i już nasz supeszybki internet pada. Nie jest to jednak problem nie do przeskoczenia, wystarczy zainstalować w pomieszczeniu odpowiednio dużo przesyłających dane żarówek LED. Li-Fi będzie można używać także w samolotach bo w żaden sposób nie jest w stanie zakłócić działania urządzeń pokładowych.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że spektrum światła widzialnego jest 10 tysięcy razy większe niż ilość dostępnych częstotliwości radiowych, które jak
podaje BBC już niedługo się nam skończą. A zwiększająca się ilość urządzeń przenośnych sprawia, że istniejące sieci W-Fi będą się przeciążały.
Kiedy Li-Fi ma szansę wypłynąć na szerokie wody? Na to jeszcze musimy trochę poczekać. Estończycy co prawda już dogadali się z niektórymi firmami co do instalacji ich Li-Fi w biurach, ale droga technologii do centrów handlowych i naszych domów jest jeszcze daleka.
[źródło:
bbc.com,
chip.pl,
wyborcza.pl]
Komentarze