Tydzień w goglach VR - Co się stało?

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 15 Marzec 2019
  • Komentuj 3

Ludzie z Disrupt, kanał bardzo polecam wszystkim maniakom VR i AR, postanowili przeprowadzić ciekawy eksperyment. Przez tydzień jego uczestnik JakWilmot żył, spał, jadł i doświadczał wszystkiego w goglach do rzeczywistości wirtualnej i kontrolowanym środowisku, mając jedynie 5 sekund w ciągu dnia na zmianę gogli na następne z pełną baterią. Co myśli o tym doświadczeniu i jaki wpływ może to na nas mieć?

Jak rozpoczął swojego 7 dniowego streama z eksprymentu od założenia gogli. Od tej pory to one były jego oknem na świat. Nie wiem jak się mył w ciągu tych 168 godzin, ale uznajmy, że są rzeczy których na streamie się nie porusza.;]

Pierwszego dnia JW przyzwyczajał się do ograniczeń i braku światła. Mieszkanie było osłonięte roletami od świata zewnętrznego, by zniwelować poczucie upływu czasu. Dzięki temu mógł doświadczyć tego, czego czasem doświadczamy wychodząc do kina, immersji, odcięcia, czy jak ja bym to określiła, akomodacji poznawczej (wiecie, wchodzimy na seans a wychodząc nie dowierzamy, że już jest ciemno albo jeszcze jest jasno). Wbrew pozorom system dnia i nocy mocno ingeruje w nasze życie i nawet nie wyobrażamy sobie, jak wiele zmian odczujemy, gdy słońca i tego harmonogramu dnia zabraknie. 

Jak spędzał w goglach całe dnie, jeżdżąc pociągami, spotykając się z ludźmi, tworząc, zwiedzając, rozmawiając i oglądając, a wszystko to z poziomu menu konsoli. Z jednej strony dało mu to nieograniczone wręcz możliwości eksploracji siebie, z drugiej mogło poważnie nadszarpnąć jego wzrok czy nawet samopoczucie. Niektórzy zachęcali go do podjęcia wyzwania, inni odradzali sugerując, że będzie to bardzo głupie działanie.

Ostatecznie eksperyment zakończył się sukcesem, a jego uczestnik cały i zdrowy błyskawicznie przystosował się do rzeczywistości. Nie miał zawrotów głowy, nie czuł zmęczenia, bardzo docenił za to świeże powietrze, grafikę RealHD, słońce i czerpanie z innych bodźców. Czyli to wszystkiego, czego wirtualna rzeczywistość nam nie dostarczy. 

Trochę o samym wpływie na mózg

Na pytanie, czy da się tak żyć, są więc dwie odpowiedzi. ''Tak'' i ''po co''. Tak jak mówi się, że tracąc jeden zmysł rozwijamy inne, tak możemy założyć po efektach, że rozwijając jeden, zapominamy o reszcie. Stąd popularność jogi, medytacji i mindfulness, które to dążą do równowagi i współodczuwania bodźców wewnętrznych i zewnętrznych. 

Jak określił swoje doświadczenie? Jako realne połączenie. Z jednej strony robisz te wszystkie szalone rzeczy i wiesz, że nie jest to prawdziwe, ale z drugiej czujesz, że jesteś w ''butach'' tej osoby która to robi. To jak obserwowanie siebie jako pasażera własnego ciała, jednocześnie jest to na swój sposób realne. 

Najciekawszy jest jednak fakt, że jego mózg nadpisał informacje o pewnych schematach w jego głowie. Rzeczy zwykłe, jak sen, odbywały się już w charakterystycznym zniekształceniu widoku wirtualnej rzeczywistości. To świadczy tylko i o tym, że jego procesy poznawcze zaczęły dopasowywać się do obrazów i informacji, które odbierał z tego hermetycznego środowiska przez ostatnie dni.  

Trochę ciekawego TedTalka na temat przyszłości VR

VR jest niesamowity, bo pozbawia nas barier, ale jednocześnie ogranicza pewne elementy naszego fukcjonowania. Chciałabym sama powtórzyć eksperyment, ale Was zachęcam jedynie do zapoznania się z filmem i nie róbcie tego sami w domu! Dajcie znać jak podobał Wam się materiał z kanału DisruptFuture!

 

 

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze