Zielona, czysta i dziewicza. Może warto wykonać pierwszy boski krok?
Czy marzyłeś kiedyś, by być bogiem? Stwórcą? Tym kimś, który tylko patrzy i jedynie w niewielki sposób wpływa na wszystko? Czy aby na pewno tylko patrzy? A może tak jakiś kataklizm albo wojny? Czemu nie... A Ty? Co zrobiłbyś z taką mocą?
Pewnie taka była pierwsza myśl Alexandra Koshelkova - twórcy gry The Universim, która w końcu przechodzi do fazy prealpha po okresie zbierania funduszy. Projekt gry, w której gracz wciela się w boga i która miesza nieco idee SimCity, Populous, może trochę Age of Empires i Planetary Annihilation można już oglądać na Steam. Ten tytuł będzie trochę inny - bo tutaj przyjdzie nam być "bogiem" od prehistorii do czasów odległej przyszłości! Ostatnio po długim czasie oczekiwania dostaliśmy w końcu dostęp do pre-alphy. Opowieść o grze, jej rozwoju i wrażeniach z testowania alphy znajdziecie poniżej.
Jako ktoś kto woli przeglądać tytuły amatorskie - tak zwane indyki - kocham oryginalność i tworzenie gry z pasją mimo trudności. Miałem okazję rozmawiać z Alexandrem Koshelkov'em - twórcą gry The Universim, dzięki temu nie tylko będziecie mogli poczytać o tej grze w tym newsie, ale również znajdziecie tutaj kilka pytań, na które twórca postanowił nam odpowiedzieć.
Czy cywilizacja będzie rozwijać się do czasów dzisiejszych... a może jeszcze dalej?
W zamyśle The Universim ma wskrzesić dość zapomniany model gier, które popularne były na początku XXI wieku - gatunek godlike, w którym gracz-bóg ma w krótkim okresie czasu niewielki wpływ na rozgrywkę. Czemu w krótkim? Bo jego decyzje mają wpływ na generacje, pokolenia i epoki. Nasi podopieczni mogą rozwijać się pokojowo, współpracując, delikatnie tylko wykorzystując zasoby naturalne naszej planety. Jednak nasze decyzje mogą doprowadzić do konfliktów, nieporozumień, wojen, nawet katastrof naturalnych. The Universim nie będzie grą liniową - planety, surowce, cechy mieszkańców generowane są losowo za pomocą złożonego silnika, nad którym twórcy spędzili masę czasu.
Warto wspomnieć, że projekt stworzenia zaawansowanej gry godlike otrzymał solidne pozytywne wsparcie, kiedy twórcy określili kwotę 320,000 $ na Kickstarterze... Nie spodziewali się, że uzbierają dużo więcej. The Universim od tego czasu przechodziło przez wzloty i upadki - na oficjalnej stronie i "fejsie" pojawiały się niesamowicie wykonane filmiki z gry, ale również przychodziły chwile grozy. Była sytuacja, gdzie Paypal zablokował twórcom gry zebrane pieniądze. Rozwój gry niebezpiecznie zaczął się wydłużać - z planów wydania pełnej gry na przełom 2015/2016 nic nie wyszło. Zamiast pełnej gry otrzymaliśmy dopiero prezentowaną pre-alphę.
Będziesz wielkim i miłosiernym bogiem? Czy może desperatem, który nie może nic zrobić i patrzy na zagładę swojego ludu niszczonego przez katastrofy naturalne wynikające z błędnych boskich decyzji?
Poniżej kilka ciekawych pytań, na które otrzymaliśmy "osobistą" odpowiedź - specjalnie dla nas - dla JaRock!
Brodaty: Jak duży wpływ będzie miało, to co znajduje się pod powierzchnią planety na nasz rozwój? Czy podczas przejścia w rewolucję przemysłową możemy spodziewać się niespodzianek?
Alexander Koshelkov: Pod powierzchnią każdej planety znajdziemy cenne i niekiedy unikalne surowce. Gracze będą uczyć się jak wydobywać nowe i obce surowce, kiedy zaczną eksplorować nowe światy, będą odkrywać nowe złoża. Poznając nową, obcą planetę będziemy musieli się przygotować na jej... obce niespodzianki!
Brodaty: Jak długo gracz musi grać, by osiągnąć postęp z Epoki Kamienia do podboju innych planet? Czy jest to z góry ustalane, czy zależy to od mechaniki gry oraz decyzji gracza?
Alexander Koshelkov: Najprostszą odpowiedzią będzie... że sami tego nie wiemy. Wciąż dostosowujemy czas rozgrywki oraz okres, który potrzebny jest na przejście. Te przejście pomiędzy Epoką Kamienia, a Epoką Kosmosu jest niesamowicie ważne. Wszelkie cechy wpływające na postęp gracza pomiędzy epokami będziemy ulepszać i poprawiać w trakcie wydawania gry do wersji finalnej. Najważniejsze jednak jest to, by rozgrywka była ciekawa i zabawna.
Brodaty: Czy możemy "zajrzeć" jak wygląda Wasze studio od środka? Chcielibyśmy wiedzieć jak wygląda zwykły dzień pracy nad Universum w Waszym studiu. Mógłbyś opisać jak wygląda jeden dzień Waszej pracy?
Alexander Koshelkov: Nasi deweloperzy rozrzuceni są po całej planecie (tej prawdziwej), od Rosji po San Diego (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Na szczęście każdy członek naszej ekipy jest w pełni zmotywowany do pracy nad projektem. Codzienna komunikacja jest niezwykle ważna i używamy ogromnej ilości narzędzi, by każdy był na tej samej stronie projektu. Trello, Skype i Slack okazały się być niezastąpionymi źródłami możliwości dla naszej ekipy. Zazwyczaj rozpoczynamy pracę o godzinach, które są odpowiednie dla nas wszystkich według stref czasowych w jakich mieszkają nasi ludzie. Rozmawiamy za pomocą Slack, dzielimy się postępami i wymieniamy pytaniami. Jeżeli potrzebne jest spotkanie, ustalamy czas i wskakujemy na Skype. Mamy cotygodniowe spotkania w piątki, by ustalić w jakim "miejscu" projektu jesteśmy i co będziemy robić w kolejnym tygodniu.
Brodaty: Czy możemy spodziewać się zasadniczo różnych dróg ewolucji? Wiemy, że będziemy podejmować różne decyzje, możemy wybrać pomiędzy cywilizacją skupioną na militarnym podoju albo na pokojowym rozwoju?
Alexander Koshelkov: Wojny i bitwy nie są całością silnika Universim. Rozgrywka ewoluuje zgodnie z tym, jak gracz/bóg odnosi się do planety, a później wszechświata - może wybierze opcję współpracy z naturą i uczynienia ją samowystarczalną? A może zdecyduje się bestialsko wydobywać surowce, by szybko osiągnąć postęp technologiczny?
Brodaty: Jakie było Wasze największe wyzwanie w projekcie The Universim? Problemy finansowe, zebranie odpowiedniej ekipy programistów, groźba porażki czy może po prostu zebranie Waszych snów i uczynienie z nich rzeczywistości?
Alexander Koshelkov: Największym wyzwaniem było przełożenie naszych możliwości na ilość ludzi w naszej ekipie. Jesteśmy małą grupą tworzącą amatorską grę, która w zamierzeniu ma symulować cały wszechświat. Niekiedy może być to przytłaczające, jednak postanowiliśmy uczynić naszą wizję gry rzeczywistością.
Czy na pewno jesteśmy jedynym bogiem na tej planecie? We wszechświecie? A może są jeszcze inni, dużo starsi i potężniejsi od nas...
Nigdy do końca nie wiemy jaki "charakter" posiada nasza cywilizacja, co znajduje się pod powierzchnią, czy mieszkający na niej ludzie dogadają się, kiedy wynajdą broń. Może wybuchną konflikty? A może wykopią coś groźnego, co spowoduje globalną pandemię jakiś paskudnej choroby?! Z takimi decyzjami przyjdzie się nam mierzyć. Kto wie, kiedy już nasi podopieczni dadzą radę ubić mamuta, wynaleźć pismo, zbudować maszynę parową i zbudować pierwszy komputer... Może stwierdzą, że warto poszukiwać innych cywilizacji oraz rozpocząć podbój kosmosu! Z pewnością wysyłanie w kosmos najróżniejszych informacji, sygnałów radiowych oraz skanowanie przestrzeni nie może być niczym złym!
Mama pojechała na zakupy i zabroniła otwierać obcym...
To, jak potoczą się nasze kosmiczne losy również zależy od nas, chociaż... nie tylko. Każda z przygód z The Universim ma być unikalna, co gwarantuje silnik losowo generujący powierzchnię planety, zasoby naturalne, niespodzianki, zależności mieszkańców, ich "poglądy". Z czasem przyjdzie nam podbijać kosmos, co ma dodatkowo uatrakcyjnić całą rozgrywkę i uczynić ją bardziej złożoną. Podbój kosmosu sprawi, że będziemy musieli dostosować się do nowych warunków, a może po prostu opuścić zniszczoną, zanieczyszczoną (albo najechaną!) planetę...
Well... fcuk!
Mam nadzieję, że ta potężna prezentacja prealphy i zaproszenie do przejrzenia tego tytułu na Steam przypadła Wam do gustu. Otrzymaliśmy odpowiedź na 5 ciekawych pytań bezpośrednio od założyciela Crytiveo Games - twórców gry. Jeżeli taki tytuł przypadł Wam do gustu, czekaliście na wskrzeszenie gatunku godlike w bardziej rozbudowanej formie - udajcie się na Steam, oficjalną stronę lub Facebook tej gry! Jednak finalnie moja ocena testów wersji alpha jest taka - obserwujcie, przeglądajcie, "lajkujcie" ich grę... ale jeszcze nie dawajcie im swoich pieniędzy.
Tyle!
Brodaty
Stary wyjadacz growy, pożeracz indykowy, prezenter gier niepopularnych. Zarośnięty miłośnik kawy, prawdziwych kebabów oraz drobnych, niskich kobiet.
YouTube Facebook Twitch Steam
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze