Szamańskie Tango

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 13 Wrzesień 2017
  • Komentuj 5

Dzisiaj do sprzedaży trafiła nowa powieść Anety Jadowskiej Szamańskie Tango, będąca kontynuacją przygód Witkaca. I skłamałabym, gdybym powiedziała, że to nie była najmocniej wyczekiwana przeze mnie książka tego roku.

Postarałam się o brak spoilerów. Krótki opis opowieści macie zawsze na tyłach książek, więc wiecie..:D Do czytania!

CUDO, mówię Wam!

Jadowska twórcą jest wyjątkowo płodnym. Tom za tomem błyskawicznie zapełnia literacką pustkę w dziale ‘’ksiąg uniwersalnych’’ dla każdego i na każdą okazję. Seria szamańska to prawdziwie kompletne dzieło, które pochłonie zarówno kobiecą, jak i tę posiadającą testosteron część czytelników.

Jeśli zastanawiacie się, jaki jest przepis na książkę idealną, to spieszę z wyjaśnieniem. Co mają książki Jadowskiej? Przede wszystkim niezwykle bogato nakreślonych bohaterów. W Tangu każdy jest jakiś i wszyscy znajdą tu coś dla siebie, nie ma tu miejsca na bohaterów bezpłciowych. Postacie są żywe i posiadają całą gamę bardzo ludzkich przemyśleń i zachowań. Jesteśmy w stanie zaprzyjaźnić się z nimi, poznać ich tak, jakbyśmy znali się całe życie. Są tak realne, jakby mogły zadzwonić do nas i zapytać o naszą radę wciągając nas w wir wydarzeń.

W niezwykły sposób wczułam się w sytuację Witkaca, który nagle rzucony został w szajbę ojcostwa nad nastoletnią córką o bardzo samobójczych napadach. Sama ojcem nie jestem z wiadomych powodów, ale przy Witkacu czułam się, jakbym jednak była. Sam Piotr wzorem płodziciela nie jest, a i wujka córce załatwił szalonego. Chcąc nie chcąc przejmował powoli cechy kobiet, które w jego życiu ucieleśniały opanowanie i kontrolę, czyli coś, czego Witkac panicznie potrzebuje. Od Dory Wilk przejął niespodziewany talent do kopania tyłków w obronie bliskich, od córki dostał impuls do nauki i doświadczania tego, czego bał się wcześniej dotknąć, a od jej rodzicielki nauczył się akceptować wydarzenia takimi, jakimi w gruncie rzeczy są, bez biadolenia i odgradzania się wielkim murem od niewygodnych spraw.

Dla postaci takiej jak Piotrek Duszyński to prawdziwy maraton zmian. Dzięki temu, że możemy uczestniczyć w tym dojrzewaniu introwertycznego odludka, naprawdę można dostrzec wiele umykających nam spraw. Jeżeli nawet taki zatwardziały szaman może, to przecież dla wszystkich jest nadzieja na zmiany!

Wciąż czuję niedosyt, bo chociaż książką ma solidne 400 stron, to pozostały wątki nierozwinięte. Z jednej strony wiem, że już niedługo Aneta na swoim oficjalnym Facebooku rzuci radosną nowinę o kolejnej premierze (serio, nie wiem jak ona to robi, ale wydaje książkę za książką!), z drugiej strony chciałoby się poznać wszystkie zakończenia jednocześnie. Tym bardziej, że zanosi się na przebudowę systemu socjalnego w alternatywnym świecie, a połamana Dora odgraża się ponowną współpracą ze swoim byłym partnerem policyjnym. Dużo jak na małego Witkaca, ale zbudował ostatnimi czasy całkiem stabilne poczucie własnej wartości i kolejne przygody nie przygniotą go już swoim ciężarem.

Nie spodziewajcie się jednak, że autorka mu odpuści. Nie słynie bowiem z odpuszczania swoim podopiecznym i brutalnie wrzuca ich w sam środek apokalipsy. Nie samych oczywiście, siłą wszystkich osób w uniwersum Thornu jest przyjaźń, silna i bezinteresowna, taka, która doprowadza wrogów do nerwicy i zgrzytania zębami.

Chociaż książka sama w sobe jest fascynująca i spójna, i zasadniczo nie wymaga znajomości poprzednich części, to jednak polecam kupić od razu pierwszą część. Szamański Blues wydaje mi się dość istotny z perspektywy przemiany bohatera.

Jak w wielu innych książkach Jadowskiej nie zabrakło grafik Magdaleny Babińskiej, która jak nikt inny potrafi oddać charakter sytuacji. Wszystko tworzy kompletną całość. Niepokojącą, mistyczną i bardzo mroczną, jak przystało na historię o szamanie.

Jeżeli chcecie oddać się szamańskim rytuałom wypełnionym po brzegi rytmicznymi dźwiękami i furkotem kolorowych piór, to możecie zamowić Tango w Empiku  lub udać się do księgarni Hobbit (Toruń). W ten sposób możecie zdobyć autograf pisarki, która regularnie stawia się tam na podpisywanie książek.

Nie dajcie się oszukać, Witkac ma w sobie pokłady dobrego humoru, tylko bardzo głęboko! :)

Zaufajcie mi, to będzie najlepiej wydane 30 złotych w waszym życiu. Nic nie zastąpi świetnej książki z genialnymi bohaterami. To nie jest trudna lektura dla hipsterów, to jest porywająca przygoda dla każdego!

P.S Jeśli chcecie spotkać Anetę osobiście, to dzisiaj w Gdańsku rusza pierwsze spotkanie promocyjne. Rozkład jazdy:

Gdańsk, (13.09.) Warszawa (14.09) Katowice (15.09) Wrocław (16.09) Poznań (17.09) i Łódź (18.09). Biegnijcie po swoje egzemplarze i podpisy Anety. 

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze