Pół miliarda dolarów dla ZeniMax - kłopot Oculusa

Oculus - ZeniMax: 0:1, ale mecz się jeszcze nie skończył

Proces trwał ponad trzy lata, ale w końcu mamy jego wynik - Facebook, obecny właściciel Oculusa, musi zapłacić firmie ZeniMax pół miliarda dolarów odszkodowania za złamanie zasad klauzuli poufności. A to może nie być koniec sprawy!

Palmer Luckey, człowiek którego uznajemy za twórcę Oculus Rift, miał pracować nad technologią jeszcze jako pracownik ZeniMax. Po odejściu z firmy miał zabrać ze sobą działający prototyp i całą dokumentację gogli i założył firmę Oculus Rift. W sprawę zamieszana jest też żywa legenda naszej branży John Carmack. Bez niego nie byłoby Dooma, Quake'a czy Wolfensteina 3D. Carmack miał zdawać sobie sprawę, że Luckey'owi brakowało ''umiejętności, zdolności, ekspertyzy i know-how żeby wprowadzić na technologię wirtualnej rzeczywistości na komercyjny rynek'', dlatego postanowił do niego dołączyć tym samym opuszczając ZeniMax.

Carmack miał być nie do końca fair wobec ZeniMax

Głównym zarzutem ZeniMax (właściciela choćby Bethesdy) wobec Oculusa jest to, że gogle są dziełem ich pracowników i jako takie należą do nich. Luckey, zdaniem ZeniMax, nie dotrzymał warunków klauzuli poufności jaką podpisał pracując dla firmy nad technologią VR. Chodzi dokładnie o bezpodstawne przywłaszczenie ''sekretów handlowych, zastrzeżonych kodów źródłowych i wiedzy technicznej, związanej z rzeczywistości wirtualną''. Sąd w amerykańskim stanie Teksas wydał wyrok w tej głośniej sprawie, ale nie jest on ostateczny.

Choć ZeniMax wygrał, a sąd przyznał im 500 milionów dolarów odszkodowania, to pełnej satysfakcji nie ma. Ława przysięgłych orzekła, że owszem Luckey złamał zapisy klauzuli, ale żadnych sekretów z ZeniMax nie ukradł. Co się stanie dalej? Facebook, właściciel Oculus Rift, musi wypłacić ZeniMax pół miliarda dolarów, ale sprawa może się jeszcze ciągnąc. ZeniMax, choć w teorii zwycięski, będzie podejmował dalsze kroki mogące doprowadzić nawet do zakazu sprzedaży gogli Oculusa.

Właściciele Bethesdy uważają, że  ''własność intelektualna ZeniMax stała się podstawą technologiczną, na której Oculus Rift bazuje od samego początku''. ''Technologia jest podstawą naszego biznesu'' mówi szef ZeniMax Robert Altma. ''Uważamy, że kradzież naszej własności intelektualnej za bardzo poważną sprawę. Doceniamy, że ława przysięgłych zgodziła się z nami i przyznała pół miliarda dolarów za szkody spowodowane tym poważnym naruszeniem'' dodał. Trzeba zaznaczyć, że ZeniMax żądał dwóch miliardów odszkodowania.

Przyszłość Oculus Rift nadal niepewna

[źródło: polygon.com - 1, polygon.com 2, pcgamer.com]