NMS jeszcze się ''objawi''
- Autor: Adam Berdzik
- Opublikowano: 07 Listopad 2016
Nad grą ciągle trwają prace i kiedyś ma zbliżyć się do tego co nam obiecywano
No Man's Sky to chyba najgłośniejszy tytuł tego roku. Niestety mówimy o nim w kontekście niespełnionych obietnic, ale szef Sony Interactive Entertainment Worldwide Studios Shawn Layden nadal wierzy w Hello Games i Shawna Murray'a.
Wydaje się, że Hello Games robi wszystko, żeby o nich zapomniano. Od połowy sierpnia nie odzywali się w mediach społecznościowych, nie licząc krótkiego włamu na ich konto na Twitterze, siedzą cicho i mają nadzieję, że w końcu skończy się afera pod tytułem ''
No Man's Lie'', a gracze znajdą sobie nowego konika do ujeżdżania.
Tymczasem może się okazać, że Sean Murray i spółka jeszcze nas zaskoczą, i to z pozytywnej strony. Taką ''nadzieję'' podczas
?t=35m" target="_blank">Live with YouTube Gaming wyraził szef Sony Interactive Entertainment Shawn Layden, który jest zdania, że
Hello Games ''
miało niesamowitą wizję tego co chcą stworzyć''. Myślę, że z tym ostatnim zdaniem zgodzimy się wszyscy, gorzej, że to co ostatecznie dostaliśmy bardzo mocno różniło się od zapowiedzi.
?t=35m
Ale takie rzucone wydawałoby się od niechcenia zdanie, może dla Hello Games brzmieć niemal jak wydanie polecenia służbowego. ''
Nie chcemy tłumić ambicji, nie chcemy tłumić kreatywności'' mówi Layden. ''
Być może po czasie objawi się (No Man's Sky- przyp.red
) taką jaką mogłaby być''. Wydaje się, że Layden zwraca się tutaj bezpośrednio do Seana Murray'a - pracuj, rozwijaj dalej swoją grę, dostarcz to, co obiecywałeś.
Layden ujawnia, że ten proces już się dzieje. W rozmowie wspomina, że deweloperzy ''
ciągle pracują, żeby gra wyglądała tak samo jak ich wizja'' oraz, że nikt w zespole ''
nie uchyla się przed wielkimi wyzwaniami''. Tłumaczy jednak, że czasem nie wszystko udaje się za pierwszym razem czego efektem jest afera jaka wyrosła wokół No Man's Sky.
Tylko czy i kiedy, Hello Games uda się wreszcie dostarczyć to co obiecywano graczom podczas kampanii promocyjnej? I czy znajdą się wtedy gracze, którzy zdecydują się na powrót do gry? I co z ewentualnymi następnymi produkcjami Seana Murray'a?
Kupicie następną grę od Hello Games? Na pewno nie w pre-orderze
[źródło:
?t=35m" target="_blank">Live with YouTube Gaming,
pcgamer.com]
Komentarze