Activision Blizzard wyciśnie z Candy Crush każdy grosz
Studio King, które zajmuje się teraz tworzeniem mobilnego Call of Duty, ma też modowe aspiracje. Niedługo kupicie sobie ciuchy sygnowane Candy Crush, ale każą sobie za nie płacić jak za zboże.
Jak daleko jest z branży gier komputerowych do mody? Okazuje się, że bardzo blisko. Deweloper Candy Crush, jednej z najbardziej popularnych gier na urządzenia mobilne, podjął współpracę z włoskim domem mody Moschino w celu stworzenia kolekcji ''
wyjątkowych'' akcesoriów.
Specjalnie użyłem cudzysłowu w przypadku ''
wyjątkowych'' bo choć może na modzie się nie znam, to hm... urokliwość proponowanych nam strojów wydaje mi się mocno dyskusyjna. Patrzcie:
Takie ''
cudo'' kosztowało Was będzie 300 amerykańskich dolarów, więc sporo ponad 1000 zł. Jeśli jesteś facetem, to za podobnej klasy strój zapłacisz 250 dolców...
300 $ za strój kąpielowy tu dużo? Proszę Was... Zwykły, bo nie posiadający lodówki, centralnego zamka, podłączenia z internetem, plecak to koszt... 650$! W przeliczeniu na nasze daje to kwotę zbliżającą się do 2500 złotych. Za plecak!
Tak wygląda 2500 złotych...
Nieco taniej, ale wciąż całkiem dużo, wyjdzie Was kupno pokrowca na telefon. Za przyjemność obnoszenia się ze smartfonem obrandowanym Candy Crush zapłacicie 70$.
''
Jako ktoś kogo inspiruje popkultura, to była tylko kwestia czasu zanim zacząłem bawić się ikonografikami Candy Crush'' powiedział w oświadczeniu dyrektor domu Moschino Jeremy Scott. ''
Jedyną rzeczą jaką kocham bardziej niż granie w gry to ich noszenie!'' twierdzi spec od mody.
Ewidentnie produkty przeznaczone dla bardzo zamożnych fanów produkcji King, którym nie przeszkadza wydanie 1000 dolarów na wszystkie proponowane akcesoria. Jak Wam się podobają, są tu jacyś potencjalni klienci?
[źródło:
moschino.com,
mashable.com,
engadget.com]
Komentarze