Mistrzynie z PlayStation

Letni obóz w biurze PlayStation, każdy fan gier marzyłby o takim spędzaniu wakacji. Jednak wyjazd skierowany jest do dziewczyn, które wiążą swoją przyszłość z tą wielką branżą. To one według Japończyków będą liderkami na tym zdomionowanym przez mężczyzn rynku.

Obóz jest częścią programu Girls Make Games, który ma na celu zainspirować płeć piękną do samodzielnego tworzenia gier. W domyśle organizatorów mają uczyć się, jak zostać kreatorkami i programistkami swoich własnych dzieł. CEO programu, Leila Shabir, uważa, że to bardzo ważne, by zachęcać dziewczyny do rozwoju w branży technologicznej. Dla dziewczyn, które interesują się grami, programowanie jest najlepszym rozwiązaniem. Sama cztery lata wcześniej zaczeła uczyć się programowania, gdy otwierała swoje własne studio i miała problem ze zrekrutowaniem do pracy kobiet.

Find Me - Gra autorstwa Girls Make Games.

Leila wierzy, że Girls Make Games stanie się miejscem, w którym dziewczyny powiedzą sobie "To jest miejsce, w którym chce być. To jest to, co chce robić!''. 

Jedna z podopiecznych GMG, Vanessa Meza, zaczeła grać gdy miała trzy lata. Dzisiaj jako uczennica projektu mówi “Zobaczyć wszystkie te dziewczyny, o tych samych zainteresowaniach jak ja, to jak trafić do nieba''.

Oczywiście, wszystkie projekty rozwojowe i wspierające edukację są świetne, ale czy nie powinny być skierowane dla każdego? Czy dziewczyny i mężczyźni muszą się douczać osobno? W każdej firmie praktycznie znajdziemy jakąś kobietę, która może nie interesuje się implementacją, ale w świecie gier potrzebna jest też na przykład reklama i dystrybucja, oraz grafika, a to już bardzo ''dziewczyńskie'' zajęcia. Każdy znajdzie coś dobrego dla siebie, gdzie będzie mógł się spełniać, ale chyba powinniśmy się rozwijać w tym co czujemy, a nie wszyscy zostać programistami. Dajcie znać, co o tym myślicie, powinno być więcej takich programów dla dziewczyn by wyrównywać dysproporcje, czy lepiej otwierać koedukacyjne szkoły?

[Źródła: sanfrancisco.cbslocal.com, girlsmakegames.com]