Licytacyjna wojna o drużynę

U Team Dignitas klęska urodzaju. Zarówno europejska jak i amerykańska drużyna w LoLa zagra w League Championship Series. Regulamin rozgrywek zabrania prowadzenia dwóch drużyn, więc szefostwo Dignitas wystawiło jedną na sprzedaż.  Amerykański Team Dignitas na stałe zadomowił się w rozgrywkach LCS. Teraz dołącza do nich drużyna europejska, której udało się zakwalifikować do tych prestiżowych rozgrywek. I tutaj pojawia się mały problem. Riot stoi na stanowisku, że jedna organizacja może być reprezentowana przez jedną drużynę i swoich zasad zmieniać nie zamierza. W związku z tym Dignitas postanowiło sprzedać jeden ze swoich zespołów. Chętnych na którąkolwiek z  drużyn nie brakowało. Właściciel Dignitas Michael ‘Odee’ O’Dell z żalem musi rozstać się z którymś z teamów, ale ze znalezieniem kupców większych problemów nie było. ''Dziś e-sport szybko się rozwija'' mówi. Sam O’Dell przyznaje, że po ogłoszeniu decyzji o sprzedaży bardzo szybko znaleźli się oferenci proponujący grubo ponad pół miliona dolarów, a to był dopiero początek. Niestety nie chciał ujawnić, który team znajduje się w kręgu zainteresowań inwestorów. ''Patrzymy na to, która z drużyn ma najlepsze szanse na przyszły sukces. Wszystko sprowadza się to stworzenia odpowiedniej drużyny zdolnej brać udział w turniejach'' mówi właściciel Dignitas. Koniec końców chodzi przecież o wygrywanie turniejów, więc w Dignitas pozostanie drużyna, która zdaniem szefostwa dysponuje większym potencjałem. Przy okazji mówi także, że czuje się dziwnie dyskutując warunki kontraktu z jednymi z najbogatszych ludzi na świecie. Zakupem zainteresowani byli nawet arabscy szejkowie, którzy na brak gotówki na pewno nie narzekają. O’Dell wskazuje na potencjał jaki obecnie tkwi w e-sporcie. ''Mamy milionerów i miliarderów, którzy przychodzą i kupują drużny, mamy też sportowców chcących kupić teamy'', a jak donosi BBC w ostatnich tygodniach można było obserwować prawdziwą licytacyjną wojnę o to kto zostanie szczęśliwym właścicielem. Nabywca już się znalazł, ale nadal nie podano publicznie jego danych, brak jest również informacji co do drużyny która została sprzedana. Nie wiemy też ile wynosiła końcowa kwota odstępnego. Nowy właściciel musiał spełnić pewne warunki jakie stawiał wobec niego Odee i nie chodziło tylko i wyłącznie o pieniądze. ''Zawsze trochę z nieufnością patrzę na nowych ludzi, którzy tylko sypią kasą. Jestem bardzo ostrożny wobec takich osób'' twierdzi. Co zamierza zrobić z pieniędzmi uzyskanymi z tytułu sprzedaży? ''Mam żonę i dzieci, więc część na pewno trafi tutaj'' odpowiada O’Dell jednocześnie przekonując, że zdecydowana większość kasy pójdzie na inwestycje w Team Dignitas. [źródło: bbc.com, pcgamer.com]