Legendy Blizzarda - Arthas

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 22 Sierpień 2017
  • Komentuj 8

Christie Golden od wielu lat przelewa do swoich książek niesamowite historie ze świata World of Warcraft. Na początku miesiąca wyszła kolejna część Legend Blizzarda jej autorstwa. Odkrywa w niej trudną młodość złotego chłopca, który po latach walki w Światłości stał się Królem Liszem.

Niesamowity Cosplay Nargi i Aokiego. Romeo i Julia Przymierza!

Książę Arthas Menethil nie był złym chłopcem, o nie! Był to prawdziwy ''Golden Boy''. Włosy miał barwy przenicy, oczy błękitne jak niebo Lordaeronu, serce miał na miejscu, a rodzinę i poddanych miłował wielce. Jak więc doszło do tragedii, w której stał się zimny jak jego Lodowa Cytadela? Proces ten był długotrwały i niestety niezauważony.

Syn Króla Lordaeronu wyrastał w uwielbieniu i miłości. Szanowany przez swoich poddanych dawał im tyle dobra, że wskoczyliby za nim w ogień. Niestety, kiedy sprawy przestawały iść w dobrą stronę dalej kurczowo trzymał się tego przyzwyczajenia, aż pewnego dnia odmowa sprawiła, że młody Menethil poczuł się zdradzony. Gdyby do tego dodać drobne szpile jakie wbijał swojemu ego od lat dziecięcych, postępując nierozsądnie i doprowadzając wielokrotnie do tragedii, upadek wrażliwego młodzieńca był nieunikniony.

Mrok toczył go na długo przed przyjściem plagi.

Niestety był też porywczy i głęboko przekonany, że to co robi jest słuszne. Widział tylko dwa czarno-białe wyjścia. Kto nie jest ze mną, ten jest przeciwko mnie. Czy była dla niego nadzieja? Gdzie popełniono błąd? Christie nie wyjawia tego wprost, można jednak przypuszczać, że częsciowo winny jest temu charakter, a częściowo klosz, pod którym ojciec ukrył syna, by za wcześnie nie doznał krzywa ze strony świata.

Z wielu książek jaki wydano pod szyldem Blizzarda, ta jedna była mi najbliższa. Wyjątkowym sentymentem darzę kontent Wrath of The Lich King. Setki godzin poświęconych na pokonanie oprawcy zaszczepiły we mnie ciekawość jego osoby. Twórcy gry dają Golden wszelkie potrzebne materiały i szczegóły, które sprawiają, że dzieło jest rzetelne i dokładnie oddaje wydarzenia z gry.

Mam już kilka tomów związanych z World of Warcraft. Gdzieś w moje ręce trafił również Illidian Burzogniewny (serio, coś jest nie tak z tymi tłumaczeniami), o którym zresztą również poczytacie w Arthasie. Język Christie przypasował mi jednak najbardziej. Proste opisy. Proste motywacje. Wątki nakładają się na siebie kolejno, a nie losowo. Taka prosta narracja i bardzo zgrabny, żywy język pozwalają skupić się na historii i dowiedzieć się jak najwięcej o dzieciństwie Króla z Północnej Grani czy jego przyjaźni i miłości do wielkiej czarodziejki, uczennicy Kirin Toru, Jainy Proudmoore.

Jeżeli kochacie World of Warcraft to jest to pozycja obowiązkowa. Jeśli zaś nie wiecie kim jest Lich King i nie staneliście z nim twarzą w twarz, nie bójcie się. Historia jest tak dobra, że z pewnością zaangażuje każdego, kogo zaciekawi przemiana kochanego przez wszystkich młodzieńca w bezlitosnego Rycerza Śmierci.

Polecam też bardzo Zbrodnie Wojenne. 

 

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze