11 największych i najbardziej popularnych aplikacji, bez których trudno wyobrazić sobie współczesną komunikację, zostało sprawdzonych przez Amnesty International (AI) pod kątem ich bezpieczeństwa, ochrony prywatności i wolności słowa.
Skype,
Snapchat, Viber czy Facebook Messenger - te apki zna każdy. Jeśli zobaczyć jakie aplikacje mamy zainstalowane na telefonach to w zdecydowanej większości znaleźlibyśmy co najmniej jedną z nich. Coraz rzadziej komunikujemy się za pomocą smsów, łatwiej jest wysłać komuś wiadomość na jednym z programów służących do komunikacji.
Tylko czy wiadomości wysyłanie za ich pomocą są bezpieczne? Kto, oprócz nadawcy i odbiorcy, ma do nich dostęp? Jak trudno niepowołanym osobom byłoby przechwycić naszą korespondencję? Te wszystkie pytania postawiła sobie Amnesty International, czyli największa na świecie organizacja zajmująca się propagowaniem praw człowieka.
Okazuje się, że najbezpieczniejszą apką z jakiej korzystamy jest Messenger, który uzyskał wynik 73 punktów na 100 możliwych.
Facebook bardzo dużo, żeby szanować prawa swoich użytkowników i używa zaawansowanych algorytmów szyfrujących, a o wszystkich zmianach informuje odpowiednio wcześniej.
Nieco niżej AI oceniło usługi
Apple'a oceniając je na 67 punktów. Mniej punktów niż Facebookowi przyznano dlatego, że Apple nie ma w zwyczaju informować swoich użytkowników, kiedy połączenie jest bezpieczne, a kiedy nie.
Od konkurencji trochę odstaje
Google ze swoimi Allo, Duo i Hangouts, którym przyznano 52 punkty. Taki, a nie inny wynik wiąże się z tym, że Google nie ma zazwyczaj oporów z ujawnieniem prywatnych danych stronie rządowej, o ile dostanie oficjalną prośbę ze strony organów ścigania.
Skype bardzo słabo radzi sobie z ochroną naszych danych
Znacznie gorzej spisuje się
Skype, który zasłużył jedynie na 40 punktów. Mimo tego, że z aplikacji należącej do Microsoftu korzysta około 300 milionów ludzi na całym świecie, jego zabezpieczenia przez wglądem niepowołanych osób pozostają, zdaniem Amnesty International, bardzo słabe.
Najgorzej w rankingu, zdobywając okrągłe 0 punktów, wypadli jednak Chińczycy z aplikacją WeChat. Tecent czyli firma, do której należy Riot Games, nie spełniła żadnego kryterium stawianego przez AI. Chińska firma nie ma też żadnych problemów z przekazywaniem chińskim władzom informacji o swoich użytkownikach.
Cały raport Amnesty International
możecie zobaczyć tutaj, niestety nie ma wersji w języku polskim.
[źródło:
amnesty.org]
Komentarze