Do Cortany z podtekstami

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 06 Luty 2016
  • Komentuj 1

Pytania o życie seksualne Cortany to żadna nowość

Pytania o życie seksualne Cortany to żadna nowość

Wirtualni asystenci, tacy jak stworzona przez Microsoft Cortana, mają mały problem. Znaczna część jej użytkowników ma jej do powiedzenia nieco więcej niż by to wypadało.  CNN Money donosi, że Cortana cierpi z powodu molestowania. Wszystko przez to, że jej użytkownicy nie czują żadnej krępacji przed zadawaniem jej nawet najbardziej ''osobistych'' pytań. Ba! Sami bardzo chętnie się przed Cortaną otwierają. Już samo nadanie programowi ''osobowości'' sprawia, że korzystający z niego ludzie czują się z nim bardziej związani. Związani do tego stopnia, że pytania o życie seksualne Cortany były w 2014 roku, czyli zaraz po jej wypuszczeniu na rynek, normą.

Niektórzy lubią sobie nieco pofantazjować.

Niektórzy lubią sobie nieco pofantazjować.

Pracująca dla Microsoftu Deborah Harrison mówi, że teraz Cortana się nieco zmieni. Przede wszystkim kiedy zaczniemy tak zwany ''dirty talk'' to program się na nas obrazi! ''Jeśli będziesz mówił wyjątkowo głupawe rzeczy do Cortany to ta się na Ciebie wścieknie'' mówi Harrison. ''Nie chcemy zachęcać do takiej interakcji''. A Deborah, jako członek zespołu który pisze teksty Cortany, jest w mocy by naszą wirtualną asystentkę wyposażyć w nieco mocniejsze słowa jeśli ta ''poczuje się'' obrażona. ''Bardzo chcieliśmy, żeby ona (Cortana) nie czuła się w żaden sposób podporządkowana'' wyjaśnia.  Problem ma polegać na tym, że identyfikujemy program jako kobietę. Głos pod wypowiedzi Cortany podkłada kobieta, również jej avatar jednoznacznie wskazuje nam jej płeć. Pracujący nad Cortaną specjaliści  twierdzą, że robią co w ich mocy żeby unikać stereotypu ''sekretareczki''. Dlatego Cortana nie ma w zwyczaju zbyt często używać słowa ''przepraszam''. Deweloperom z Microsoftu zależało także, żeby nie ustanawiać jakiegoś niedobrego wzorca zachowań, który potem zostałby utrwalony społecznie. Skoro ''molestujemy'' cyfrowe asystentki to to samo mogliśmy czynić z prawdziwymi ludźmi, a Microsoft nie chce się do tego w żadne sposób przyczyniać. Problem z Cortaną pokazuje jeszcze jedną rzecz. Na rynku jest spore zapotrzebowanie na cyfrową asystentkę z nico bardziej uległą naturą niż to co stworzył Microsoft. Szef Robin Labs, który tworzy takich asystentów dla kierowców, zwraca uwagę, że jego klienci szukają programu, który byłby nieco bardziej otwarty na różnego rodzaju seksualne podteksty. [źródło: cnn.money]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze