Królicze uszka nie tylko dla kobiet!

  • Autor: PefriX
  • Opublikowano: 26 Marzec 2019
  • Komentuj 2

O nowościach w Final Fantasy XIV pisałem Wam w ostatnim podsumowaniu tygodnia. Wspomniałem, że w ramach dodatku Shadowbringers, do tego MMORPG-a wkroczą dwie rasy: Viera oraz Hrothgar. Problem w tym, że będą one ”gender-locked”, czyli przypisane tylko i wyłącznie do konkretnej płci. I z tego powodu społeczność podniosła spory raban.

Dlaczego?Równouprawnienie, oczywiście! No bo jak to, wyseksualizowane Viera, które są humanoidalnymi królikami, mają kusić swoimi uszkami, podczas gdy druga strona ma mieć przepełnionych testosteronem, khajiitów na sterydach i w dodatku w kiltach?! Tak nie może być!

Nie żartuję, graczom nie odpowiada cała sytuacja i mają przy tym sporo racji. Co prawda Square Enix tłumaczy zaistniałą sytuację względami fabularnymi - deweloperzy zwracają uwagę, że męscy przedstawiciele rasy Viera oraz kobiece Hrothgar są niezwykłą rzadkością i normalnie ich nie zobaczymy. Znajduje to potwierdzenie w historii nie tylko Final Fantasy XIV, ale i całego uniwersum Final Fantasy.

Problem tylko w tym, że odwrotni przedstawiciele płci tych ras również nie należą do często spotykanych. W efekcie Square Enix ma spory problem, bowiem ciężko tutaj zasłaniać się tylko fabułą. Podobna sytuacja miała miejsce przy rasie Miqo'te u których faceci również są rzadkością, a ostatecznie zawitali do tego MMORPG-a.

Okazuje się bowiem, że w Final Fantasy XIV gra coraz więcej kobiet, a nie chcą one grać płcią piękną i chciałyby mieć możliwość wcielenia się w mężczyzn. Nie odpowiada im przy tym ”gender-lock”, który nie ma większego uzasadnienia w tej produkcji. Fani zatem głośno tupią nogami i podpisują specjalną petycję do Square Enix, aby deweloper zajął się problemem. Jest przy tym duża szansa, że sprawa odniesie sukces, bowiem trzonem społeczności jest Japonia, a to właśnie tam panuje największe obruszenie na całą sytuację.

I tutaj dochodzimy do sedna, czyli czy ”gender-lock” w grach MMORPG ma w ogóle sens? Nie brakuje bowiem tytułów, które mają blokadę płeć-klasa/rasa-klasa. Niemniej rzadko się trafia, aby konkretna rasa dostępna była tylko i wyłącznie dla danej płci, chociaż i takie się zdarzają. Wtedy jednak zazwyczaj otrzymują swój analogiczny odpowiednik. Tak jest właśnie w Final Fantasy XIV, gdzie Viera to kobiety, a Hrothgar to mężczyźni.

Czy jest tutaj zatem o co robić całe zamieszanie? Zrozumiałbym aferę, gdyby rzeczywiście w ramach Shadowbringers pojawiły się jedynie kobiety z króliczymi uszkami, jako nowość. Skoro jednak deweloper zasłania się fabułą, to czy jest tutaj sens o coś walczyć? Jasne, chcemy równouprawnienia, ale w tym konkretnym przypadku niczego to nie zmienia. Z drugiej strony ograniczanie wolności gracza do kreowania własnej postaci w tak głupi sposób jest po prostu idiotyczne. Zwłaszcza przed premierą dodatku…

Zresztą, oceńcie sami. Ja w tej kwestii się nie wypowiadam, bowiem zwyczajnie nie ma sensu. Wystarczy, że Reddit gry dosłownie płonie i ”wszyscy” o temacie piszą. Czy można wyobrazić sobie lepszą reklamę?:)

[Źródło: PC Gamer, Reddit, Kotaku]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze