Alice VR można ograć na Gamescomie
Tomasz Kutera, pr&marketing manager rodzimego wydawcy gier Klabater, o 12:15 naszego czasu, zaprezentował jedną z czterech produkcji indie, jakimi zajmuje się nowy dział CDP.pl. Witamy w Kosmicznej Krainie Czarów!
Na krótkiej, bo 15 minutowej relacji zaprezentowano dostępny na Youtubie od kilku dni trailer. Oczywiście pokazywał on to co widać na ekranie, a nie bezpośrednio w goglach VR, bo chociaż z założenia Alice Vr jest dla nich, to osoby, które nie posiadają okularów też będą mogły pograć.
Czym dla twórców i wydawców jest ten projekt? Zobrazowali to bardzo dokładnie.
Takie gadżety zastąpią kiedyś recenzje :)
Oprócz trailera, Kutera opowiadał o samej grze i inspiracji ''
Alicją w Krainie Czarów''. Na pytanie, czy wszystko tu jest trochę szalone, z uśmiechem potwierdził, że owszem.
''Założenie gogli VR jest jak skok do króliczej nory'' powiedział.
Rozmówcy Tomka Kutery zauważyli, że na ekranie rzeczy dzieją się bardzo powoli. I faktycznie, postać, czyli nasza tajemnicza Alice, porusza się bardzo powolnym krokiem i wszystko sprawia wrażenie ''
uśpionego''. Dlaczego? Przedstawiciel Klabatera miał i na to odpowiedź.
''Jeśli nie czujesz się komfortowo, to chodzisz powoli. Jak ktoś zakładając gogle VR poczuje się pewnie to może zacząć poruszać się szybciej, a nawet biec. Wszystko dzieje się wolno, bo gdyby winda jechała szybko kiedy człowiek ma VR na głowie, mogłoby być naprawdę bardzo, bardzo źle'.'':)
Mrocznie prezentują się sierpniowe screeny!
Tego kim jest tytułowa Alice do końca nie wiadomo, i podobno tajemnica ta związana jest ściśle z historią. Wiadomo za to, że głos przemawiający do nas z trailera, to jej mała, robotyczna towarzyszka, która ma za zadanie Alicję prowadzić i pomagać jej przy podejmowaniu decyzji. Mają one wpływać na zakończenie historii, więc warto naszej robot lady słuchać.
Jaki szalony twór powstanie tym razem zainspirowany kultową ''
Alicją w Krainie Czarów''? Czekamy do października i zobaczymy co z tego będzie. I oczywiście kibicujemy, no bo Klabater... i tak dalej.
[Źródła:
twitter.com]
Komentarze