Na kolejną ''Grę'' ciągle czekamy, ale Martin już myśli co dalej
Czytelnicy wciąż czekają na kolejną część sagi z cyklu Pieśń Lodu i Ognia, znanej lepiej jako Gra o Tron, a jej autor już czyni pierwsze kroki ku telewizyjnej ekranizacji innej serii książek powstałej z jego udziałem: Wild Cards.
Jeśli chodzi o
Martina to na ustach całego świata jest oczywiście Gra o Tron, która podbiła serca milionów telewidzów z całego świata. Serial doczeka się prawdopodobnie jeszcze tylko dwóch sezonów, więc Martin myśli nad kolejnym telewizyjnym projektem.
Za powstanie cyklu ''
Wild Cards'' odpowiada ''
Wild Cards Trust'' czyli około 30 autorów książek
sci-fi z całego świata. Martin wraz Melindą Snodgrass czuwają nad całością całego tego przedsięwzięcia. Od 1987, kiedy do księgarń trafiła pierwsza książka cyklu, wydanych zostało już 22 części powieści, a w planach jest wydanie jeszcze czterech.
Wirus ma dwojakie działanie
Wild Cards nie ma nic wspólnego z
fantasową Grą o Tron. Akcja powieści została umiejscowiona w alternatywnej wersji Stanów Zjednoczonych i rozgrywa się tuż po zakończeniu II Wojny Światowej. Bohaterami powieści są ludzie, którzy zostali zarażeni wirusem ''
dzikiej karty''.
Wirus działa dwojako: u zdecydowanej większości osób wywołuje straszne konsekwencje zarówno dla ciała jak i umysłu - tą grupę zarażonych nazywa się Jokerami. Są też Asy, czyli osoby, którzy dzięki chorobie uzyskali
supermoce.
''
Wild Cards jest serią książek, powieści rysunkowych i gier'' chwali się Martin. ''
Ten świat jest tak duży i różnorodny jak komiksy z uniwersów Marvela i DC (ale znacznie bardziej realistyczny i spójny).
Mamy tysiące historii do opowiedzenia w świecie Wild Cards'' dodaje autor.
Niestety - sam Martin nad serialem pracować nie może, bo wiąże go umowa z HBO. Dlatego w rolę producenta wykonawczego produkcji zostanie wspomniana już Melinda Snodgrass, która wraz z nim pracuje nad Wild Cards. Stworzeniem serialu zajmie się studio Universal Cable Productions.
Nie ujawniono też kiedy serial miałby zacząć powstawać, ale Martin ma nadzieję, że stanie się to w przeciągu ''
roku albo dwóch''. A tymczasem pisarz zajmuje się kończeniem długo wyczekiwanego kolejnego tomu z cyklu Pieśń Lodu i Ognia zatytułowanego ''
The Winds of Winter''.
Będzie sukces na miarę Gry o Tron? Potencjał jest!
[źródło:
gizmodo.com,
theverge.com,
polygon.com]
Komentarze