Iron Harvest ufundowany!

Na Kickstarterze jeszcze przez dwa dni trwa zbiórka na Iron Harvest, RTSa osadzonego w alternatywnych latach '20 poprzedniego wieku, ale deweloperzy z KING Art Games już teraz zabezpieczyli kwotę potrzebną do ukończenia gry.

Iron Harvest trzeba kibicować z kilku powodów. Po pierwsze gra oparta została na twórczości Jakuba Różalskiego, polskiego artysty, który na swoich obrazach przedstawia inną wersję dwudziestolecia międzywojennego. Rzeczą, która od razu rzuca się w oczy, są oczywiście wielkie mechy. Podczas I Wojny Światowej były to potężne maszyny śmierci, w czasach pokoju możemy spotkać je na wsiach jako niecodzienne maszyny rolnicze. Ale czas pokoju dobiega końca, a konflikt pomiędzy Republiką Polanii, Rusvietem i Imperium Saksońskim jest nieunikniony.

Jeśli idzie o samą rozgrywkę, to Iron Harvest będzie bardzo przypominał to, co mieliście okazję oglądać przy okazji ogrywania Company of Heroes - szczególnie w przypadku sposobu prowadzenia walki przez oddziały piechoty, stosowania osłon czy taktycznego podejścia do stawianego przed nami zadania.

W Iron Harvest będziemy kontrolowali punkty na mapie dające nam konkretne zasoby, rozbudowywali bazę - czyli tak, jak to ma miejsce w każdym szanującym się RTSie. A teraz, dzięki Waszemu wsparciu na Kickstarterze, twórcy mają wystarczającą ilość pieniędzy, żeby być pewnym wydania gry. Zbiórka zakładała kwotę 450 tysięcy dolarów, ale na dwa dni przed jej zakończeniem udało się zebrać ponad milion dolarów.

Żeby nie było jednak aż tak różowo. Do zakończenia prac nad Iron Harvest jeszcze daleka droga. KING Art Games przewiduje, że w ich RTSa zagramy w okolicach Świąt Bożego Narodzenia... 2019 roku. Niemniej jednak warto poczekać. 

[źródło: kickstarter.com]