McAfee w swoim raporcie ustaliło cennik według jakiego płaci się za nasze dane wykradzione w internecie przez hakerów.
Taki koszmar może dotknąć każdego z nas. Wystarczy jedno niewłaściwie kliknięcie i już jedne z naszych najbardziej prywatnych danych mogą znaleźć się w rękach niepowołanych osób.
Hakerzy w zdecydowanej większości nie przetrzymują wykradzionych informacji tylko starają się je jak najszybciej spieniężyć. W zależności od tego kto był ofiarą ataków i jakie informacje udało się wykraść ceny znacząco się od siebie różnią.
McAfee ustaliło, że najbardziej pożądaną i najdrożej wycenianą w darknecie przez przestępców opcją jest kradzież danych z karty kredytowej. Co ciekawe numer konta, data ważności i numer CVV2 są zazwyczaj dostępne... za darmo!
Amerykanie najtańsi
Okazuje się, że najmniej pieniędzy można zarobić na Amerykanach. Przestępcy wyceniają je na od 5 do 30 dolarów za dane karty kredytowej. Dlaczego informacje o Amerykanach są tak tanie? Powód jest dość prozaiczny - bo po darknecie krąży ich bardzo, ale to bardzo dużo.
''
Niedawno doszło do wielkich włamań na serwery amerykańskich sprzedawców co skutkowało utratą danych milionów klientów'' mówi Raj Samani, który na co dzień pracuje w Intel Security. ''
Miało to duży wpływ na ceny wykradzionych danych, których wartość dramatycznie się obniżyła'' dodaje.
Twierdza Europa
Dane obywateli Unii Europejskiej są znacznie więcej warte. Hakerzy wyceniają je od 25 do 40 dolarów. Są to jedne z najdroższych informacji jakie można kupić w darknecie, obok europejczyków równie dużo płaci się za obywateli Kanady (od 20 do 40$) i Australii (od 21$ do 40$).
Pakiet ''Fullzinfo''
Tak nazywa się w slangu złodziei cały pakiet danych. Obejmuje on numer konta, datę urodzenia właściciela katy, numer PIN, adres domowy, a nawet nazwisko panieńskie matki właściciela. Oczywiście za taką pełną informację hakerzy żądają więcej.
Jak pisałem, za podstawowe dane Amerykanina płaci się około 8 dolarów. Kiedy zażyczymy sobie opcję ''full wypas'' zawierającą dokładne dane użytkownika wtedy taka paczka kosztuje nas nawet 45 dolarów.
Wycena wartości
Na razie mówiliśmy o drobnych pieniądzach, ale za odpowiednie dane odpowiednich ludzi można zabrać już naprawdę konkretne pieniądze. Za dostęp do konta, na którym znajdziemy około 2 tysięcy dolarów zapłacimy 190$. Kiedy ofiara ma odłożone 6 tysięcy dolców cena danych wzrasta do 500$, dostęp do konta z 20 tysiącami dolarów sprzedaje się za nie mniej niż 1200$.
Wyceniane są również przelewy. Jeśli chcemy by z konta jakiegoś nieszczęśnika ze Stanów zniknęło 20 tysięcy dolców i znalazło się na naszym koncie to taka ''usługa'' wyniesie nas jedynie 1200 $.
Jeśli podobną operację chcemy przeprowadzić na terenie Wielkiej Brytanii to musimy przygotować się na wydatek rzędu 900 dolców za konto z 16-toma tysiącami dolarów.
Dostęp premium, karty lojalnościowe, PayPal
Wszystko to również znajduje się w kręgu zainteresowań przestępców. Ceny różnią się oczywiście w zależności od tego jak ważne są wykradzione informacje.
Za taki login i hasło do Netflixa nie zapłacimy wiele. McAfee podaje, że w takim wypadku cena dostępu do usługi może się zamknąć w 55 centach.
PayPal to już nieco inna sprawa, ale dane jego użytkowników są wyraźnie tańsze niż właścicieli kont w tradycyjnych bankach. Za cały zestaw informacji o koncie PayPal, na którym znajduje się osiem tysięcy dolarów nie zapłacimy więcej niż 300 $.
Sporo korzystacie z serwisów aukcyjnych? Jeśli wypracowaliście sobie tam niezłą opinię i społeczność wydaje się cenić Wasze komentarze to haker za takie konto może dostać nawet 1400$.
Cyberprzestępczy ekosystem
''
Jak każda nieuregulowana efektywna ekonomia tak i cyberprzestępczy ekosystem szybko ewoluował tak by dostarczyć wiele narzędzi i usług dla każdego kto aspiruje do miana cyberkryminalisty'' mówi Samani dodając, że w ostatnim czasie można zauważyć znaczny rozrost tego rynku.
[źródło:
mcafee.com,
telegraph.co.uk,
siliconangle.com]
Komentarze