Google daje, Apple bierze

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 23 Styczeń 2016
  • Komentuj 5

Jak długo będzie trwał ten mariaż?

Jak długo będzie trwał ten mariaż?

Google chce być wszędzie i nie baczy na kwestie finansowe, nie przeszkadza im też, że zasilają gotówką konkurencję. W zamian za pozostawienie przeglądarki Google domyślną w systemie iOS firma zapłaciła Apple w 2014 roku miliard dolarów.  Mało mamy produktów Google, bez których dziś trudno byłoby nam się obejść? Kiedy gdzieś jedziemy samochodem odpalamy Google Maps, pocztę sprawdzamy na Gmailu, pliki tekstowe coraz więcej z nas tworzy na Google Docs, a internet przeglądamy dzięki Google Chorme. Na wymienienie wszystkiego co robi Google pewnie nie starczyłoby dnia. To, że Google nie ma jeszcze tylko w naszych lodówkach jest zapewne kwestią czasu, bo firma nie ustaje w wysiłkach dotarcia ze swoimi usługami do jak najszerszej grupy ludzi - nawet, a może przede wszystkim, do tych którzy korzystają z produktów konkurencji. Bloomberg dotarł do materiałów, z których wynika że w 2014 roku Google przelał na konta Apple miliard dolarów w zamian za co w systemie iOS nie zabrakło wyszukiwarki Google. Ba! Za taką kasę Apple miało gest i usługa konkurencji otrzymała status domyślnej dla użytkowników iPhonów i iPadów.

Konkurencja konkurencją, a miliard dalarów piechotą nie chodzi...

Konkurencja konkurencją, a miliard dalarów piechotą nie chodzi...

Czemu Apple miałoby pozwolić rywalowi na dostęp do swoich produktów? Pierwszym argumentem jest wspomniany już wyżej miliard dolarów, co nawet dla takiego korpo jakim jest Apple stanowi niemałą sumkę. Drugim jest to, że w ramach tej samej umowy Apple otrzymuje od konkurenta procent od zysków jakie Google uzyskuje z reklam pokazywanych w ich przeglądarce na iOSie. Agencja Bloomberg sama nie jest pewna czy 34%, o których mowa, to część kwoty jaką zabiera dla siebie Apple, czy jest to raczej to co trafia do Google. Dane te mogliśmy zobaczyć dzięki innej, ciągnącej się od 2010, sprawie na linii Oracle-Google, w której ta pierwsza oskarża drugą o bezprawne użytkowanie oprogramowania Java, dzięki któremu mógł powstać system Android. Przy okazji Androida na światło dzienne wyszedł jeszcze jeden interesujący fakt. Darmowy system operacyjny, który pierwszy raz pojawił się na naszych urządzeniach przenośnych w 2008 roku, zarobił do tej pory dla swoich twórców niebagatelne 22 miliardy dolarów. Google prosiło sąd o niepublikowanie danych dotyczących dealu z Applem argumentując, że może to zaszkodzić przyszłej pozycji negocjacyjnej firmy, ale jak widać sąd oddalił ten wniosek. ''Dokładne dane finansowe dotyczące umowy Google i Apple są bardzo wrażliwe zarówno Google jak i Apple'' cytuje sądowe sprawozdanie Bloomberg. ''Obie firmy zawsze traktowały te informacje jako wyjątkowo poufne''. Okres trwania umowy gigantów miał zakończyć się w 2015 roku, ale użytkownicy iOSów nadal korzystają z przeglądarki Google jako domyślnej (poza Siri, która w iOS 7 wyszukuje w Bing) i to mimo plotek mówiących, że do gry chciał włączyć się Microsoft i Yahoo, którym nic nie sprawiłoby większej radości jak wygryzienie Google z iPhonów. Jak daleko posunie się Google by rozpowszechnić swój produkt? Na pewno nie ma problemu z przekazywaniem pieniędzy jednemu ze swoich największych rywali i to mimo tego, że Tim Cook z Apple wielokrotnie krytykował swojego, jak już teraz wiemy, partnera biznesowego za naruszające prywatność praktyki względem użytkowników.

Microsoft i Yahoo pewnie zgrzytają zębami na ten widok

Microsoft i Yahoo pewnie zgrzytają zębami na ten widok

[źródło: bloomberg.comtechcrunch.comfinancialexpress.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze