Co z tym Rockstar?

Wszystko pięknie, ale czemu nie na PC?!

Rockstar nie przepada chyba za komputerami osobistymi. Potwierdzone wczoraj Red Dead Redemption 2 może być najgłośniejszym tytułem przyszłego roku, ale cieszyć się nim będą jedynie posiadacze konsol. Nie jest to zresztą pierwszy raz kiedy Rockstar olewa PC. Pamiętacie jak długo gracze grający na komputerach musieli czekać na premierę GTA V? Wszystko wskazuje na to, że i tutaj historia - jeśli będziemy mieli szczęście -  się powtórzy. Przecież oryginalne Red Dead Redemption ostatecznie nigdy na PC się nie pojawiło, a z bardzo skromnych materiałów jakie pokazuje obecnie Rockstar wynika, że podobnie będzie z następcą. Na oficjalnej grafice gry mowa jest jedynie o PS4 i Xboxie One:

PC ''not so'' master race?

Skąd u Rockstar taka niechęć do wypuszczania gier na komputery osobiste? Mówi się o kilku sprawach, ale za najważniejszą uznaje się piractwo. Tylko co to za argument? ''Nie wypuścimy gry na PC bo niektórzy będą ją piracili''? To się w ogóle nie trzyma kupy. Inną sprawą ma być większy poziom skomplikowania przy tworzeniu gry, która ma pojawić się także na PC. W przypadku konsol tworzymy jednego bulida pod jeden sprzęt - nie trzeba patrzeć na to ile ktoś ma RAMu, jaką ma kartę graficzną i tak dalej i tak dalej. Ale czy dla takiego giganta jakim jest Rockstar rynek PC nie jest choć trochę atrakcyjny, nawet kosztem większych nakładów pracy i kilku piratów? Co ważne: jutro do sieci ma trafić pierwszy trailer Red Dead Redemption 2. Konsolowcy już pewnie zacierają rączki, a co z PC?

Gdzieś na trasie Rockstar pewnie zmieni zdanie, tylko jak długo będą na to czekać PC-towcy?

[źródło: rockstargames.com]