Klikasz i zaraz z PanaDarcy'ego stajesz się Deathmorthem
Rada na przyszłość, wybierajcie ksywy, z którymi Wam ''do twarzy'', bo zmiany mogą Was dużo kosztować.
Jak wiele wysiłku wymaga od człowieka stworzenie idealnej nazwy wiedzą wszyscy, a każdy nowy pomysł jest lepszy od poprzedniego, który miał być przecież rewelacyjny. Problem nie jest tak uciążliwy jeśli chodzi o gry. Przejdzie się je jeszcze raz i spokojnie zmieni imię bohatera. Co jednak, jeśli po tygodniu uznacie, że ksywa z Origina, Steama czy Battle.neta nagle Wam nie odpowiada?
O ile Steam i Origin pozwalają na zmianę nicku w grach, to nazwy konta nie zmienisz. Żyjesz potem z konsekwencjami swoich pomysłów. Battle.net dopuszczał możliwość jednorazowej zmiany za darmo. Jeśli jednak jesteś człowiekiem z głową pełną pomysłów i równie wypchanym portfelem, możesz modyfikować swoją nazwę do woli. Za odpowiednią opłatą ma się rozumieć.
Proszę państwa. Oto skąd nigdy NIE brać inspiracji i jakich nicków unikać, by nie zbankrutować na ich wymianie.
Blizzard daje Twoim pomysłom szansę na dorastanie razem z Tobą. ''Możesz zmienić swojego BattleTaga za pomocą tylko kilku kliknięć". Oznacza to mniej więcej tyle, że wchodząc do
sklepu możecie nabyć za 10 dolarów nowy nick. A potem żyć długo i szczęśliwie. Oczywiście jeśli to nowe dzieło będzie
zgodne z regulaminem. Lista znajomych zostanie bez zmian.
Dobry nick jest ważny zwłaszcza wtedy, gdy chcemy być rozpoznawani w konkretnych produkcjach. Zwłaszcza grając w WoWa wielokrotnie natknęłam się na sytuację " O to ten! Ten z tym nickiem był na rajdzie x lat temu! Łapać go, dobry jest!".
Teraz kiedy
zakupić można DVD z filmem Warcraft, do którego dołączony został battlechest i dodatki do Heroes of the Storm i Hearthstone, warto wrócić do grania z nowym wizerunkiem.
The perfect name is yours!
[Źródła:
battle.net,
gameinformer.com]
Komentarze