Obok taktycznego Project Argo możecie wypróbować jeszcze rodzinny Ylands
Znane z serii wojskowych symulatorów spod znaku Army studio Bohemia Interactive udostępniło graczom dwa nowej projekty. Pierwszy, nazwany Ylands, jest grą dla całej rodziny, a w Project Argo zagrają miłośnicy taktycznego strzelania w małych grupach.
Zacznijmy od Argo,
bo prototyp gry możecie pobrać już dziś. Argo to konwersja popularnej Army, ale koncentruje się na walkach o dużo mniejszej skali. 10-ciu graczy podzielonych na dwa pięcioosobowe zespoły zmierzy się w trzech oferowanych przez grę trybach: kontrola sektorów, zdobywanie punktów na mapie oraz atak/obrona.
''
W każdym z tych trzech trybów gracze będą mogli przejąć zrzut z powietrza, który w dramatyczny sposób będzie mógł odwrócić losy bitwy dodając kolejny element taktyczny do starcia''
napisali deweloperzy z Bohemia Interactive.
Studio mówi, że to co zobaczycie w prototypie to właściwie gotowa gra i żadnych ogromnych zmian spodziewać się nie należy. To na czym twórcom najbardziej teraz zależy to zaadresowanie takich spraw jak balans i wydajność. Ale za kilka miesięcy możemy się spodziewać nowych lokacji oraz nowego systemu nadawania poziomów. Ponadto najlepsze usprawnienia z Argo mogą zostać przeniesione do Army 3.
Ylands to zupełnie inny projekt, który z Armą nie ma nic wspólnego. Przede wszystkim Ylands będzie grą, w którą grać będą mogli wszyscy członkowie rodziny bez względu na wiek. Przewidziano stworzenie zarówno trybu dla pojedynczego gracza jak i mulitplayer.
Jak już pewnie zobaczyliście gra przypomina nieco
Minecrafta pomieszanego z
Don't Starve. W zależności od tego jak chcemy grać tworzymy sobie swój własny świat z unikalną florą i fauną, a sama rozgrywka ''
napędzana jest zaawansowanymi symulacjami''.
O co dokładnie chodzi? Możecie sprawdzić to sami, choć niestety nie tak jak w przypadku Project Armo, całkowicie za darmo. Owszem jest czasowy darmowy trail, ale jeśli chcecie
pełnej gry to musicie na nią wydać niecałe 10 euro.
Ylands wydaje się kolejną wariacją na temat Minecrafta
Obie gry są dziećmi
Bohemia Incubator, czyli czegoś w rodzaju Steam Early Acces, gdzie Bohemia chce testować różnego rodzaju pomysły na dalszy rozwój swoich produckji. Gracze za darmo otrzymają dostęp do prototypów i już na tym etapie będzie można implementować do gry nasze sugestie.
''
Bohemia Incubator może wydawać się bardzo podobny do Steam Early Access, ale chcielibyśmy podkreślić, że gry z Incubatora mogą być dużo bardziej eksperymentalne'' powiedział szef Bohemia Marek Spanel. ''
Możemy nawet zdecydować o skasowaniu lub wstrzymaniu wsparcia dla gry z Incubatora. To właśnie dlatego gracze często bedę mieli okazję testować nasze gry za darmo''.
W przyszłości w Incubatorze pojawi się więcej gier
[źródło:
bistudio.com,
store.bistudio.com,
projectargo.net]
Komentarze