Tannenberg zamiast Tatooine?

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 16 Listopad 2017
  • Komentuj 4

Jeśli nie interesuje Was Star Wars Battlefront II to na Steamie właśnie pojawiła się alternatywa w postaci realistycznego, pierwszowojennego shootera pod tytułem Tannenberg.

Walki w okopach do rzadkości nie należały

Miejscowość Tannenberg powinna się w Polsce dobrze kojarzyć, bo to nic innego jak niemiecka nazwa na nasz Grunwald. Co się działo pod Grunwaldem w 1410 roku nikomu nie trzeba przypominać, ale dzieło Blackmill Games nie mówi o zwycięstwach Jagiełły nad Krzyżakami, a walkach toczonych w tych okolicach podczas I Wojny Światowej. Od dziś tytuł możecie pobrać ze Steam Early Access w cenie 65 złotych

Czym Tannenberg różnić się będzie choćby od takiego Battlefielda I? Deweloperzy stawiają przede wszystkim na autentyczność. W 1914 roku pod Tannenbergiem stanęły naprzeciw siebie wojska pruskie i rosyjskie, bitwa ostatecznie zakończyła się porażką wojsk carskich. Gra skupia się na wydarzeniach z frontu wschodniego i stanowi samodzielny dodatek to innego tytułu Blackmill Games czyli Verdun (teraz 20% taniej), który koncentrował się przede wszystkim na froncie zachodnim.

W Tannenbergu oprócz rosjan i prusaków wcielimy się też w żołnierzy austro-węgier, którzy zmierzą się na czterech sporych rozmiarów mapach zdolnych pomieścić nawet 64 graczy na raz. Wrogów będziemy mogli zabijać ponad dwudziestoma rodzajami broni, w grze zastosowano system zmiennej pogody (od słonecznego dnia po śnieżną zawieruchę), a pozostawieni sami sobie na polu bitwy ranni będą wydzierać się wniebogłosy. 

Tannenberga na pewno nie można zaliczać w poczet gier AAA, ale patrząc co się ostatnio z takimi tytułami wyprawia, to akurat dobry omen (tak, do Ciebie mówię Battlefroncie!). 0 mikropłatności, 0 skrzynek i 0 frustracji graczy, którzy nie muszą wydawać dodatkowej kasy/spędzać w grze pół życia, żeby odblokować broń czy dodatek do niej. I to wszystko za 1/3 ceny. Warto spróbować?

Verdun, czyli poprzednik Tannenberga, zbierał bardzo pozytywne oceny na Steamie i sprzedał się w ponad 800 tysiącach egzemplarzy. Jeśli wierzyć SteamSpy w ciągu ostatnich dwóch tygodni w grze zalogowało się ponad 35 tysięcy graczy, co stanowi niezły wynik jak dla dwuletniej gry od niezależnego twórcy. Wygląda na to, że Tannenberg będzie co najmniej tak samo udaną produkcją. Zresztą możecie o tym przekonać się sami, o tutaj

Für den Kaiser!

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze