http://youtu.be/Nz8yLIOb2pU
W internecie rozpoczęła się nowa, dość niezwykła moda. Ktoś dzwoni na policję udając groźnego przestępcę, a następnie kieruje ją pod adres bogu ducha winnego osobnika. Ofiarami tej akcji stali się w ostatnim czasie amerykańscy celebryci oraz niedawno nawet YouTuberzy.
Jeśli śledzicie nie tylko polskiego YouTuba to bardzo prawdopodobne, że natrafiliście na kanał
The Creatures. Chłopaki zajmują się grami komputerowymi, ale nie tylko.
I to własnie podczas transmitowanego na żywo meczu w
Counter Strike Jordan "Kootra" Mathewson miał okazję poczuć na własnej skórze w jaki sposób amerykańska policja reaguje na poważne groźby.
''
Uh oh, chyba coś nie gra'' słyszymy jak Kootra mówi do mikrofonu. ''
Sprawdzają pokoje - co się dzieje do cholery? Chyba zostaliśmy zeSWATani''. Chwilę później do pokoju wpada banda gliniarzy z wycelowanymi spluwami każąc głównemu bohaterowi całej opowieści położyć się na ziemię.
YouTuber próbuje się tłumaczyć mówiąc funkcjonariuszom, że prawdopodobnie padli ofiarą paskudnego dowcipu. Tym jednak wyraźnie nie jest do śmiechu.
Dalej widzimy jak Kootra jest skuwany, a policjanci przeszukują jego dom w poszukiwaniu broni.
Skąd taka ostra reakcja policji? Okazuje się, że odpowiadali na anonimowe zgłoszenie od człowieka, który twierdzi że zabił dwóch swoich współpracowników, przetrzymuje zakładników i grozi im śmiercią. Ponadto ''żartowniś'' zapowiedział, że jeżeli tylko na miejscu pojawi się policja do nich również otworzy ogień.
''
Nie było żadnych ofiar ani dowodów na to, że miała miejsce jakakolwiek strzelanina. Jeśli śledztwo wykaże, że dzisiejszy incydent był tylko głupim żartem to Ci którzy brali w nim udział poniosą wszelkie konsekwencje przewidziane w prawie'' powiedział rzecznik policji w Littleton.
Najbardziej jednak mnie zaskakuje reakcja Kootry, kiedy zdaje sobie sprawę że do jego domu własnie weszła policja. Nie wydaje się, ani specjalnie przestraszony ani zdziwiony. Tak jakby naloty policji na domy YouTuberów nie były niczym niezwykłym a zjawisko ''swattingu'' czymś zupełnie normalnym.
Ofiarami takich żartów padło już kilka osób, które możecie znać z pierwszych stron gazet: Tom Cruise, Miley Cyrus, Justin Bieber, Ashton Kutcher czy Sean "P. Diddy" Combs - wszystkie one gościły u siebie uzbrojonych funkcjonariuszy policji, którzy przybyli w odpowiedzi na telefon o jakiejś strasznej zbrodni, która miała mieć miejsce w ich domach.
''Swatting'' stał się taką plagą, że włodarze Kalifornii musieli wprowadzić drakońskie kary pieniężne, aby odwieść ludzi od robienia tego typu dowcipów. Przyłapani oprócz wielu nieprzyjemności będą musieli również zapłacić karę równowartości około 30 tysięcy złotych.
Komentarze