Buraki? Są. Cukier? Mam. Papier toaletowy? Jest. Jeszcze tylko selfie i zapłacone
MasterCard szykuje rewolucję w płatnościach online. Zamiast PINu czy ustalonego hasła firma chce dostać od nas klasyczne ''seflie'' w celu potwierdzenia dokonania płatności.
Macie dość wymyślania na siłę skomplikowanego hasła, którego
i tak nie zapamiętacie? Wścieka Was, że zdaniem programu Wasze hasło nie jest dostatecznie ''mocne'' i musicie dodawać w nim jakieś dziwne literki? Gigant płatniczy ma na wszystkie Wasze problemy rozwiązanie. Niedługo cykniesz sobie fotę i masz zapłacone - tak działać ma ''selfie pay''.
Z tej technologii korzystać mają przede wszystkim Ci, który zakupy robią przez internet używając urządzeń mobilnych, ale oczywiście nie tylko. Aby zacząć korzystać z usługi trzeba będzie ściągnąć prostą apkę na telefon czy tablet wyposażony w aparat fotograficzny, którym zrobimy zdjęcie potwierdzające naszą tożsamość. Zdaniem firmy ludzie często korzystają na urządzeniach przenośnych z łatwych haseł jak 0123456 czy QWERTY, a to jedynie ułatwia zadanie potencjalnemu złodziejowi.
Zniżka za ładny uśmiech? Można próbować!
Żeby zapobiec możliwości wykorzystania starego zdjęcia z galerii telefonu apka zawsze będzie żądała zrobienia świeżej fotografii. Mało tego! Żeby w 100% uwiarygodnić, że jesteśmy człowiekiem, a nie jakimś programem, podczas robienia sweet foci system każe nam... mrugać!
Szef bezpieczeństwa produktów w Mastercard Ajay Bhalla uważa, że podobne technologie staną się standardem w ciągu najbliższych pięciu lat. Dlatego firma od dłuższego czasu eksperymentuje z różnymi rozwiązaniami w celu poprawy bezpieczeństwa transakcji.
Oprócz ''selfie pay'' korporacja prowadzi także badania nad specjalną opaską, która weryfikowała by naszą tożsamość na podstawie unikalnego dla każdego użytkownika rytmu bicia serca.
Selfie to nie moda, teraz to już poważny biznes
Od sierpnia zeszłego roku MasterCard testowało technologię ''selfie pay'' w Stanach Zjednoczonych ze znakomitymi rezultatami. Latem tego roku usługa trafi do Europy, ale nie wiemy czy Polska także będzie objęta tym programem w pierwszej fazie.
Kiedy więc gdzieś w ciągu tego roku zobaczycie jak ktoś w kolejce do kasy w supermarkecie wyciąga telefon i robi sobie zdjęcie z obowiązkowym ''dziubkiem'' to pewnie nie dlatego, że jest jakimś narcystycznym pajacem, tylko zwyczajnie chce zapłacić za zakupy...
[źródło:
fortune.com,
newsroom.mastercard.com,
time.com]
Komentarze