Gracze mają problem co z robić ze niechcianymi już grami
Problem odsprzedaży cyfrowych edycji gier to ciągle gorący temat wśród graczy. Microsoft pyta czy ktoś z Was byłby zainteresowany sprzedażą swoich starych tytułów na Xboxa za 10% ceny.
Wersja pudełkowa ma taką przewagę nad cyfrową, że dostajemy do ręki płytkę i ta jest już nasza. Możemy ją pożyczyć, sprzedać, a nawet połamać jeśli tylko przyjdzie nam na to ochota. Inną sprawą jest, że dzisiaj płyty coraz częściej służą jedynie jako potwierdzenie nabycia gry bo cała zawartość i tak ściągana jest z internetu.
Microsoft widać zdaje się słuchać, przynajmniej w tym wypadku, głosów graczy czego efektem jest rozesłana do Xboxowców ankieta, w której firma pyta czy ktoś z Was nie miałby ochoty przypadkiem oddać którejś ze swoich starszych (nowszych też) gier.
''Gdyby sklep z cyfrowymi grami na konsolę oferował opcję odsprzedaży posiadanych tytułów za 10 procent wartości, czy byłbyś zainteresowany taką opcją?” chciałby wiedzieć Microsoft.
Ci z Was, którzy już powoli zaczynają myśleć o tym na co przeznaczą zwrócone przez Xboxa pieniądze niech wezmą na wstrzymanie. Aż tak dobrze nie będzie. Nikt nie zamierza Wam refundować Waszych kosztów w gotówce. Wspomniane 10% wartości nadal obowiązuje, ale wymienicie je tylko na fundusze dostępne w sklepie internetowym giganta z Redmond.
10 procent za starą grę - znajdą się chętni?
Jak pewnie zauważyliście Microsoft nigdzie nie pisze o jakiś 10% mowa. Czy jeśli kupiliście grę w jakieś super promocji i zamiast 150 zł zapłaciliście za nią 40 zł to jaką kwotę odzyskacie? 10% wartości nowej gry czy 10% z tego co akurat za nią zapłaciliście? Na te informacje nadal czekamy.
Co Wy na to? Gdybyście chcieli wymienić swoje stare tytuły na nową grę to musielibyście wymieniać je mniej więcej w stosunku 10:1. Opłaca się czy lepiej zachować sobie nawet nie odpalane już przez nas tytuły?
[źródło: eurogamer.net, neogaf.com]
Komentarze