Wyjątkowo kosztowny Battlefront II

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 29 Listopad 2017
  • Komentuj 7

Złość społeczności na system mikropłatności w Battlefroncie II to nie tylko tysiące negatywnych komentarzy i filmów, to także wymierna strata pieniędzy dla Electronic Arts. I to nie małych pieniędzy, bo EA stracili ponad trzy miliardy dolarów!

SW: Battlefront II - gra symbol, tylko czy o to EA chodziło?

Myślicie, że mieliście ostatnio kiepski miesiąc? Zastanówcie się co teraz dzieje się w siedzibie Electronic Arts! Wszyscy biją w nich jak w bęben! Blizzard wypuszcza filmik, w którym nabija się z praktyk pay to win, CD Red na Twitterze ogłasza, że chciwość pozostawiają innym (czyli EA), a rozmowa przedstawicieli Elektroników na Reddicie wyraźnie pokazuje co gracze o wydawcy w tym momencie myślą.

''Niech sobie gadają, EA i tak swoje na Battlefroncie zarobi'' powie wielu graczy. Tym razem niekoniecznie. Wartość akcji Electronic Arts przez ostatni miesiąc spadła o 8,5%. Jeśli ta liczba nie robi na Was wrażenia, to powiem, że przekłada się to na 3,1 miliarda dolarów starty! Do tego dochodzi problem mniejszej niż oczekiwano sprzedaży Battlefronta II - choćby w Japonii i Wielkiej Brytanii, gdzie chętnych na drugą część było o połowę mniej niż na pierwszą. 

Kanon przede wszystkim!

Najciekawiej zaczyna się robić w momencie, w którym EA próbuje wytłumaczyć społeczności dlaczego w grze mikrotransakcje są takie, a nie inne i dlaczego nie zdecydowano się pójść drogą Ubi i Rainbow Six: Siege czy Overwatcha - mikrotransakcje na kosmetykę tak, pay to win nie. Szef finansów EA Blake Jorgensen tłumaczy, że wszystkiemu winien jest kanon Gwiezdnych Wojen!

To niesamowita marka budowana przez wiele, wiele lat. Więc jeśli zrobiliśmy kilka mikropłatności związanych z kosmetyką, to moglibyśmy pogwałcić kanon. Ubrany na biało Darth Vader nie ma żadnego sensu, w przeciwieństwie do czarnego.

Bardzo ciekawe tłumaczenie. Wynika z niego, że EA bało się narazić fanom oferując im dajmy na to Yodę w przebraniu Sitha, ale już stworzenie gwiezdnowojennego kasyna dla nieletnich, co ostatnio zarzucają firmie politycy, nie wzbudziło wewnętrznych oporów w firmie. W sprawę musiał przecież interweniować sam Disney, który wymusił na szefostwie EA wyłączenie opcji zakupów w grze za prawdziwą gotówkę. Mikropłatności mają do Battlefronta II jednak wrócić, ale w innej formie. 

Electronic Arts ma z Disney'em podpisaną umowę na wydawanie gier z uniwersum Gwiezdnych Wojen, ale po tym co się ostatnio działo, wielu graczy mówi EA ''do widzenia''. Wyraz temu dają w ankiecie, która ma skłonić Disney'a do zerwania tego kontraktu. W tym momencie podpisanych jest pod nią prawie 60 tysięcy graczy.

Disney odbierze EA licencję na Star Wars?

[źródło: cnbc.com, gameinfromer.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze