Wydaje się, że wakacyjna zadyszka jaką złapał World of Warcraft została już opanowana. Po tym jak około 800 tysięcy graczy zrezygnowało z subskrybowania WoWa wielką nadzieją na przyciągnięcie ich z powrotem jest dodatek Warlords of Draenor. I wygląda na to, że to działa.
W sierpniu
pisałem Wam o problemach Blizzarda w związku z odejściem setek tysięcy graczy od World of Warcraft. Firma nie martwiła się wtedy zbytnio spadkiem zainteresowania grą twierdząc, że jest to normalny proces związany ze starzeniem się rozszerzenia Mists of Pandaria.
W sierpniu liczba subskrybentów spadała poniżej poziomu 6,8 milionów graczy, nadal jednak utrzymując grę na pozycji najbardziej popularnego
MMORPG. Pytałem wtedy czy Warlords of Draenor ma szansę przyciągnąć do gry nowych poszukiwaczy przygód. Ma, ale czy to wystarczy?
Wczoraj do sieci trafił patch ''
The Iron Tide'', który przygotowuje grę na nadejście dodatku
Warlords of Draenor. Zmiany jakie wprowadza obejmują między innymi stworzenie nowego wydarzenia pod nazwą ''
Iron Horde invasion'' oraz zapowiadane od dłuższego czasu nowe, dokładniejsze modele postaci.
Przy okazji łatki Blizzard/Activision przekazało mediom
oficjalne dane dotyczące subskrypcji w grze. Jest lepiej, ale to nie oznacza że świetnie.
W okresie od lipca do września 2014
Blizzardowi przybyło 600 tysięcy nowych graczy, teraz w świecie Azeroth ma ich być 7.4 miliona. To nadal mniej niż ich było przed wielkim wiosennym exodusem, ale pamiętajmy że do premiery dodatku został jeszcze miesiąc.
Do rekordowych 12 milionów graczy, które WoW osiągnął na początku 2011 roku raczej się nie zbliżymy, ale Blizzard ma jeszcze czas na poprawę notowań gry. Przeprowadzając akcje reklamowe jak ta z
przerobieniem restauracji McDonald w orcze knajpy Blizzard czyni bardzo dużo, aby Warlords of Draenor osiągnął sukces.
I tak najważniejszą datą będzie dzień 13 listopada kiedy wszyscy będą mogli wypróbować Warlords of Draenor na swoich maszynach.
Wygląda jednak na to, że World Of Warcraft od dłuższego czasu znajduje się na równi pochyłej i nawet wypuszczenie kolejnego dodatku nie będzie w stanie odwrócić tego trendu. Nie mówię przy tym, że WoW się skończył - co to to nie.
10 lat królowania na rynku MMORPG to jednak szmat czasu, nawet taka gra jak WoW może stracić po takim czasie nieco na świeżości.
Czy Warlords of Draenor będzie więc lekarstwem na odpływ graczy? Doraźnie na pewno nie zaszkodzi, ale nie wydaje mi się żeby był rozwiązaniem jakiego na dłuższą metę szukają producenci.
Komentarze