Warface już z battle royalem

Bijący wszelkie rekordy PUBG ma coraz więcej darmowych naśladowców. Fortnite Battle Royale przyjął się bardzo dobrze, a jak będzie w przypadku Warface?

Warface do najmłodszych już nie należy, swoją premierę miał w 2012 roku, ale tytuł wciąż ogrywa niemała liczba graczy. W dobie szaleństwa na tryb battle royale studio Crytek nie mogło sobie pozwolić na bezczynność. Zwłaszcza jeśli zobaczyli co się dzieje w przypadku Fortnite'a od Epic - od momentu pojawienia się w trybu battle royale Fortnite pod względem ilości graczy wystrzelił w kosmos.

Crytek ślepy nie jest i zdecydował się wprowadzić tryb battle royale do swojej produkcji, choć będzie on nieco różnił się od tego co widzimy w Fortnite czy PUBGu:

Najważniejszą różnicą jest skala starć, bo Crytek do liczby stu graczy na mapie (a ta jeśli wierzyć słowom dewelopera ma być ''ogromna'') Warface naprawdę bardzo daleko. Zamiast tego będzie kameralnie - jedynie 16 graczy powalczy o zwycięstwo. Klasycznie dla battle royale, mapa będzie się z czasem zmniejszać, a pozostanie poza strefą oznacza śmierć. Całość rozgrywki obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, a nie jak w przypadku choćby Fortnite (i bardzo często w PUBGu) zza pleców naszej postaci.

Ważna informacja - battle royale w Warface nie jest jeszcze dziełem skończonym i Crytek zastrzega, że póki co tryb należy traktować jako tymczasowy. Po pewnym czasie zniknie po to, by deweloper miał czas na wprowadzenie wszelkich najpotrzebniejszych zmian (jakich? to już zależy od Was i Waszych opinii) i dopiero kiedy wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik battle royale na dobre zadomowi się w Warface. 

Jeśli chcielibyście wypróbować co Warface ma do zaoferowania, to możecie udać się na Steama i zobaczyć ile Crytekowy battle royale jest warty.

Hmm... pustynna mapa... przypadek?

[źródło: wf.my.com]