W Cuphead zagracie w samochodach Tesla

Nie jestem znawcą motoryzacji, ale o samochodach elektrycznych marki Tesla słyszałem. Tak samo, jak o Elonie Musku, który poza tym ma na swoim koncie PayPala oraz SpaceX. Wiecie, to ten ”koleś”, który wystrzelił w kosmos własny samochód oraz sprzedaje nie-miotacz ognia. Co tym razem wymyślił?

W ostatnim podcaście Ride the Lightning poinformował, że niezwykle wymagający, a do tego diabelnie przyjemny, platformowy Cuphead,  zawita w samochodach Tesla. Nie, to nie żart, firma Elona Muska pracuje nad dodatkowymi opcjami w najnowszych pojazdach, które pozwolą odprężyć się w podróży.

Nie ma się czemu dziwić, w końcu ich maszyny prowadzą się same, więc aby urozmaicić czas w podróży będziemy mogli zagrać w Cupheada. Funkcja ta dostępna ma być w Tesla Model 3, Model S oraz Model X. I co najlepsze, nie są to tylko chore fantazje Elona Muska, bowiem w całą inicjatywę zaangażowani są twórcy gry.

Ekipa MDHR potwierdziła, że szykuje specjalny port gry, które będzie w pełni działał w Tesli. Postawili jednak warunek, aby wszystko działało bez zarzutu i sprawiało radość taką, jak na PC. Dlatego nie będzie można grać w Cuphead na ekranie dotykowym, a jedynie za pośrednictwem kontrolera na USB.

Jest jednak jedno, spore ”ale”. Otóż samochody nie były zaprojektowane w tym celu, zatem nie posiadają potrzebnej pamięci, aby przechowywać gry. Z tego powodu taki Cuphead udostępni jedynie Inkwell Isle One, czyli pierwszy świat. Jeśli będziecie chcieli pograć w inny tytuł lub dalsze etapy, trzeba będzie skasować wszystko z pamięci i pobrać kolejną rzecz.

Wydaje mi się, że ludzie będą w stanie pójść na kompromis tego typu. Kiedy Cuphead wystartuje na Tesli? Podobno jeszcze tego lata!

[Źródło: Ride the Lightning]