Valheim podbija rynek!

Dzisiaj nie będę zachwalał Wam gry, ponieważ nie znam produktu o którym wspominam w tytule. Nie grałem w Valheim, nie byłem zainteresowany tym projektem i w ogóle jakoś znikł z mojego radaru. Jak widać, zupełnie niesłusznie, bowiem w ciągu 13 dni podbił Steama. Nie wierzycie?

Valheim to tegoroczny hit? Już podbił Steama!

Od 13 dni możecie grać w Valheim na Steamie, który dostępny jest w ramach Early Accessu. To reprezentant Czterech Jeźdźców Apokalipsy (Early Access, Open World, Survival, Crafting), a mimo to ludzie lgną do niego jak ćmy do światła. Poważnie, tytuł ten sprzedał się w ilości 2 milionów egzemplarzy. Do tego równocześnie w jednym momencie grało w niego ponad 360 tysięcy osób.

Najwidoczniej zatem coś w tym tytule musi być! Recenzje na Steamie zachwalają Valheim, a ja tak patrzę i nie do końca rozumiem czemu. Wcielamy się w wikingów w czymś w rodzaju „czyśćca”, którzy chcą dotrzeć do swojej Walhalli. Zadanie nie będzie proste, bo najpierw muszą pokonać nordyckie bóstwa i inne tałatajstwo. Zatem cała masa pracy przed nami!

Elementy survivalowe zostały zminimalizowane – są, ale nie uprzykrzają zabawy. Walka? Podobno takie mini Dark Souls, czyli wymagająca. PvP? Znikome, Valheim stawia na PvE. Budowanie? Jest, ale nie uciążliwe, bowiem sporo elementów, jak np. porzucone domostwa, znajdziemy w świecie gry. Grafika? Cóż, nie jest to szczyt marzeń, mocno stylizowana, a do tego specyficzna, niemniej daje radę.

Jak zatem z błędami? Tych podobno nie ma, Early Access wyjątkowo dopracowany. No, czasami możecie jedynie stracić cały Wasz świat w wyniku błędu gry, ale kto by się tym przejmował, prawda? Najwidoczniej COŚ w tym całym Valheim musi być, skoro ludzie tak chwalą. I chyba trzeba będzie się o tym przekonać osobiście…

Zainteresowanych Valheim zapraszam tutaj.