Trust Tytan GXT 668 2.1 Soundbar - recenzja

  • Autor: Michał Hawełka
  • Opublikowano: 27 Wrzesień 2018
  • Komentuj 2

Zawsze wolałem słuchawki od głośników, zwłaszcza jeśli chodzi o granie. Trochę się to zmieniło, kiedy kupiłem konsolę i telewizor - wtedy słuchawki nie wydawały się być już zbyt praktyczne. Problem był jednak taki, że miejsca na głośniki było mało, a nie chciałem przy tym rezygnować z dobrej jakości dźwięku. Dlatego też ucieszyłem się gdy w moje ręce wpadł budżetowy zestaw soundbar + subwoofer od Trusta. Czy spełnił swoje zadanie?

NOTKA: Z powodu problemów technicznych w recenzji zobaczycie zdjęcia od producenta - moje własne podrzucę w późniejszej godzinie.

Na początek trochę technikaliów. Zestaw Trust Tytan GXT 668 składa się z dwóch elementów. Pierwszy z nich to soundbar, w którym zamknięte są cztery głośniki, drugi to subwoofer o mocy 60W. Sprzęt jest wyposażony w wejście optyczne i standardowego mini-jacka 3,5mm. Jeśli o zasilanie chodzi to podłączamy je do subwoofera, a stąd dodatkowym kablem jest ono przekazywane do soundbara. Rozwiązanie dobre o tyle, że nie potrzebujemy dwóch zasilaczy, a większość “grubych” kabli możemy schować za dużym głośnikiem.

To czym Trust Tytan GXT 668 przykuwa uwagę to design. Zestaw wygląda naprawdę estetycznie. Soundbar wykonany jest z grubszego plastiku, który nie daje wrażenia “taniości”. Górna część jest pokryta imitacją szczotkowanego aluminium, boki są wykończone na wysoki połysk. Do tego dochodzi oczywiście plastikowa kratka ochraniająca głośniki. Mamy tutaj również mały panel sterowania, na którym oprócz włącznika znajdziemy wskaźnik jakiego wejścia używamy czy tryb działania (normalny, gamingowy, filmowy czy muzyczny).

Tym wszystkim możemy również sterować za pomocą pilota, ale o nim później. Drugi element zestawu - subwoofer - robi jeszcze większe wrażenie. Po pierwsze - jest naprawdę spory. Po drugie - jest drewniany, co automatycznie sprawia, że wydaje się być bardziej masywny i wytrzymały. Po trzecie - głośnik jest podświetlany niebieskimi LEDami w rytm muzyki. Co ciekawe otwór głośnika który znajduje się w tylnej części obudowy jest zabezpieczony dodatkową siatką. Nie jest to standard, ale zdecydowanie miły dodatek sprawiający że nic przypadkiem nam tam nie wpadnie (duża zaleta zwłaszcza do mieszkań, w których mieszkają małe dzieci:)). Ogólnie jeśli chodzi o wygląd to Trust Tytan GXT 668 zdają egzamin - design jest prosty, nienachalny, ale estetyczny. Zaś samo wykonanie zaskakująco dobre jak na sprzęt z tej półki cenowej (ok. 500zł).

Ale przejdźmy do tego co najważniejsze - jak ten zestaw gra. Tutaj muszę przyznać że również byłem pozytywnie zaskoczony - inne soundbary za podobną kwotę, które było mi dane “osłuchać” prezentowały się podobnie lub gorzej. Subwoofer jest w stanie porządnie łupnąć, a same głośniki również grają czysto i głośno, więc zestaw ten sprawdzi się nie tylko do grania czy oglądania filmów/telewizji, ale również na imprezie. W zależności od wybranego trybu podbijane są inne częstotliwości - przy gamingu dostajemy więcej basu, w trybie muzycznym profil jest bardziej zrównoważony, a w trybie filmowym wyczuwalne są wysokie tony. Można również wybrać profil neutralny, w który wszystkie tony są ustawione “na płasko”.

Same tryby wydają się być dość dobrze wyważone, ale ja nie widziałem sensu w używaniu ich wszystkich. Na co dzień używam głównie trybu filmowego, pozostałe jak dla mnie zbyt mocno podbijają niektóre tony, ale jest to zgodne ze standardami - dla kogoś kto lubi tryb gamingowy z innego sprzętu posiadającego takowy, również ten z zestawu Trust Tytan przypadnie do gustu. Podobnie jest z trybem muzycznym. Dla mnie jednak ten filmowy był najbardziej uniwersalny i sprawiał, że grało się, oglądało filmy czy słuchało muzyki całkiem przyjemnie.

Zanim przejdę do podsumowania to jeszcze krótko o pilocie. Ten jest mały i pozwala na zmianę trybu, głośności czy intensywności basu. Do tego możemy też sterować podświetleniem subwoofera. Spełnia swoją rolę, ale czasami musiałem niektóre przyciski wciskać kilkukrotnie żeby baza załapała. Tutaj też wychodzi mała wada zestawu - podświetlenie było dla mnie zupełnie niepotrzebne, wręcz przeciwnie - rozpraszało mnie i przeszkadzało w graniu. Dlatego też przy pomocy pilota je wyłączyłem. Niestety po kolejnym uruchomieniu ustawienie to nie zostało zapamiętane i tak za każdym razem trzeba to podświetlenie wyłączać. Niby pierdoła, ale uciążliwa.

Trust Tytan GXT 668 to soundbar, który jest uczciwą propozycją za swoją cenę (ok. 500zł). Gra nieźle, a ma też na tyle dużo mocy, że potrafi łupnąć kiedy trzeba. Wygląda bardzo przyjemnie dla oka i sprawia wrażenie droższego niż faktycznie jest. Oczywiście za podobną cenę znajdziecie też lepsze zestawy głośników 2.1, ale nie będzie to soundbar (a właśnie soundbar jest zaletą dla tych, którzy mają mało miejsca). Największe zalety GXT 668 to zdecydowanie wygląd i moc. Największe wady? Podświetlenie LED subwoofera i średnio działający pilot. No i jak dla mnie zbyt tłusty bas w trybie gamingowym, ale to już kwestia gustu. Musicie zatem sami ocenić, czy wymienione przeze mnie cechy wam odpowiadają, czy też nie. Ja korzystam z tego zestawu na co dzień i jestem zadowolony.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze