Steam zmienia zasady rozdawania prezentów
W dużym skrócie - chodzi o to, żeby klucze jakie kupujecie w ramach prezentów rzeczywiście lądowały na kontach obdarowanych, a nie krążyły po portalach handlujących kluczami.
''
Od teraz proces wysyłania prezentów stanowić będzie bezpośrednią transakcję między nadawcą a odbiorcą, a opcje wysyłki poprzez e-mail oraz przechowania prezentu w ekwipunku zostaną wycofane''
możecie przeczytać na oficjalniej stronie Steam. Co to znaczy?
Zakupiona w ramach prezentu gra musi mieć konkretną datę przekazania na konto obdarowanego użytkownika - na przykład jego urodziny czy pod choinkę. Jeśli ktoś zdecyduje się nie przyjąć prezentu, to kupującemu nie zostanie zwrócona gra, tylko pieniądze.
Decyzja upuści nieco pary z konkurencji?
Podobnie ma być w przypadku gier, które w jednym regionie są znacząco tańsze niż w innym. ''
Jeżeli pomiędzy danymi krajami występuje znaczna różnica w cenie, wysłanie prezentu nie będzie możliwe, a stosowna informacja pojawi się przed zakupem''
ucina sprawę wpis na Steamie. Zdaniem Valve cały ich dotychczasowy system był ''
częściowo przestarzały, a my chcemy, by obdarowywanie waszych znajomych ulubionymi grami było prostsze i przyjemniejsze''.
''
Nie musicie się już martwić, czy opcje wysłania prezentu poprzez e-mail lub przechowania go w waszym ekwipunku okażą się nie współgrać z waszymi znajomymi. Prezenty przesłane nowym systemem zawsze zostaną dostarczone'' zapewnia entuzjastycznie Valve. Ale chyba nikt nie da się nabrać, że chodzi tu tylko i wyłącznie o nasz komfort i wygodę, bo Steamowi chodzi o coś zupełnie innego.
Tym ruchem Valve chce ograniczyć sprzedaż kluczy na zewnętrznych platformach gdzie można handlować kluczami do gier, a które jak doskonale wiecie wywołują sporo kontrowersji wśród społeczności. Jedni wskazują, że dzięki niższej cenie są w stanie kupić oryginalną grę bez potrzeby uciekania się do piractwa, drudzy utrzymują, że klucze na tego typu portalach często pochodzą z nie do końca uczciwych źródeł.
Jak Wy podchodzicie do tematu? Czy zmiany w prezentach na Steamie sprawią, że gry staną się droższe, bo nie będzie można ich znaleźć u zewnętrznych sprzedawców? Czy jest to ruch w dobrą stronę?
Handlarze znikną tak samo jak 20 lat temu zniknęli z popularnych w Polsce weekendowych giełd z grami?
[źródło:
steamcommunity.com]
Komentarze