Steam Remote Play jest super i koniec kropka

  • Autor: PefriX
  • Opublikowano: 20 Grudzień 2019
  • Komentuj 0

Uwaga, poniższy tekst nie jest materiałem sponsorowanym, chociaż może brzmieć zupełnie odwrotnie. Nie mogę jednak przestać zachwycać się tym, co Steam wprowadził – Remote Play jest po prostu super. Na tym ten tekst mógłbym zakończyć, bowiem w zasadzie nie mam nic więcej do dodania, poza tym, że polecam skorzystanie z tej opcji i osobiste jej sprawdzenie. Zainteresowanych dalszymi wrażeniami zapraszam dalej, a resztę zachęcam do dania szansy Steam Remote Play.

Steam Remote Play, czyli kanapowe granie przez Internet

Na wstępie muszę powiedzieć, że nie jestem fanem Steama. W zasadzie to żadnej platformy fanem nie jestem, a już zwłaszcza molochów, które mają monopol – to ostatnie bowiem niczemu nie służy. Dlatego dopingowałem Epic Games Store, mimo kontrowersyjnych praktyk i w zasadzie nie żałuję, że sklep ten się rozwija, a do tego staje się coraz istotniejszym graczem na rynku. Nie zmienia to jednak faktu, że teraz całym serduchem wdzięczny jestem Steamowi. Za co?

Za Remote Play, czy darmową usługę, która dostępna jest aktualnie w becie. Pozwala ona na granie w trybie multiplayer/lokalnej kooperacji w gry, których nie posiadamy. Wystarczy bowiem, że jedna osoba posiada kopię danego tytułu, dzięki czemu poprzez Steam Remote Play może ją strumieniować innym znajomym.

Brzmi to może dziwnie, ale sprawdza się wyśmienicie. Mam bowiem przeogromną bibliotekę kanapowych tytułów w które nie mam z kim grać. Sosnowiec bowiem to przykre miejsce, a większość moich znajomych rozsiana jest po różnych zakątkach Polski, czy różnych miejscach całego globu. W efekcie możliwość zebrania się razem u kogoś i wspólnego zagrania nadarza się wyjątkowo rzadko. Dlatego z pomocą przychodzi właśnie Steam Remote Play.

Dzięki tej opcji znajomi nie muszą kupować gier w które zagramy raz lub dwa razy. Ja im strumieniuję swoje tytuły, co pozwala na wspólną zabawę aktualnie maksymalnie czterem osobom jednocześnie. Jasne, że nie zastąpi to bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem oraz radości płynącej z takich interakcji. Z drugiej strony na bezrybiu i rak ryba, więc dla odmiany nie narzekam, a korzystam!

Zwłaszcza, gdy jest tyle gier do ogrania, a większość z nich stworzona jest właśnie do rywalizacji lub kooperacji. Jasne, że lwia część z nich oferuje sieciowe wyszukiwanie znajomych, ale nie oszukujmy się – to zwyczajnie nie jest to samo, co zabawa z kimś, kogo się zna.

Steam Remote Play to przyszłość!

Tutaj mała uwaga dotycząca dostępności. Steam Remote Play nie działa z każdym tytułem, więc uprzednio trzeba upewnić się, czy funkcja ta jest wspierana przez konkretny tytuł. Do tego warto wspomnieć, że host, czyli osoba strumieniująca, musi mieć dobry Internet, aby całość działała należycie. Przy słabym łączu jakość zabawy znacznie spada, a do tego może występować opóźnienie.

Podczas mojego testowania Steam Remote Play sprawdzaliśmy różne tytuły, od tych statycznych, jak Monster Prom, po bardziej dynamiczne pokroju Guacamelee! 2, co bardzo aktywnej, jak Darksiders: Genesis i powiem tak – usługa sprawuje się wyśmienicie. Nie było problemów z graniem, nikt nie narzekał na opóźnienia, chociaż czasami obraz potrafił stracić na jakości.

Na ten moment jestem dosłownie oczarowany Steam Remote Play i każdego zachęcam do dania szansy tej usłudze. Mam przy tym nadzieję, że będzie ona cały czas rozwijana!

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze