Nie możesz się doczekać kiedy w końcu będziesz mógł kupić swoją Steam Machine? Wygląda na to, że musisz uzbroić się w cierpliwość. Valve największe problemy ma z kontrolerem, który opóźnia wejście komputera na rynek co ma teraz nastąpić w 2015 roku.
O niezdecydowaniu Valve dotyczącym designu kontrolera pisałem już
tutaj, teraz okazuje się że przez ciągłe jego zmiany opóźni się także premiera
Steam Machine.
'''
Znaczy to, że będziemy w stanie zrobić nasz kontroler dużo lepiej. Oczywiście przez to jesteśmy ciągle zajęci'' czytamy w komentarzu firmy po tym jak ich skrzynki mailowe zostały zalane pytaniami o ich najnowszy produkt.
Z oczywistych powodów
Valve zależy na jak najszybszym przekazaniu swojej zabawki w ręce klientów, ale chcąc upewnić się że dostaniemy produkt najwyższej jakości wydłużono spodziewany czas pojawienia się Steam Machine na rynku. Piszę ''spodziewany czas'' bo Valve nie składa nam żadnych obietnic co do dokładnego czasu premiery.
Firma testuje właśnie prototypy swojego bezprzewodowego kontrolera na wybranych graczach - od hardcore'owych do takich którzy w gry pykają sobie od czasu do czasu. I podobno dostaje od nich masę uwag dotyczących użytkowania i ergonomiczności.
Priorytetem Valve ma być jakość oddanych nasze ręce maszynek, tak aby ich klienci mogli doświadczyć jak największych emocji związanych z grami. Jednym słowem jeśli Valve nie będzie zadowolone z końcowego efektu może wydłużać pracę nad SM niemal w nieskończoność. A czas leci.
Steam Machine nie będzie miało łatwej drogi. Ta niby konsola, ale jednak komputer będzie musiało przebić się ze swoją ideą to świadomości tysięcy graczy - w końcu Steam Machine to nowa koncepcja i dopiero rynek zdecyduje czy okaże się sukcesem czy nie.
Nic więc dziwnego, że Valve woli dmuchać na zimne i przesunąć premierę w czasie by mieć czas dopracować wszelkie szczegóły. Ostatecznie pierwsze dobre wrażenie można zrobić tylko raz i nie warto poświęcać jakości na rzecz szybszej premiery. Z doświadczenia wiemy, że zazwyczaj nie kończy się to zbyt dobrze.
Komentarze