State of Decay 2 tuż za rogiem?

Wiosenna premiera State of Decay 2 wydaje się być niezagrożona, a gra już teraz została oceniona przez ESRB. Żeby zagrać w drugą część zombiakowego surivalu będziecie musieli mieć ukończone 17 lat. 

Chyba nie spodziewaliście się, że będzie inaczej. W grze będziemy używać kijów bejsbolowych, maczet, granatów, tasaków do mięsa i karabinów maszynowych. Wszystko w celu obrony przed hordami zombie. Nic więc dziwnego, że ESRB uznało State of Decay 2 za grę przeznaczoną dla dojrzałej widowni, bo krew będzie się lała bardzo gęsto. Przy okazji oceny gry pod względem publiki do jakiej powinna trafić, opis ujawnia jeszcze kilka szczegółów związanych ze State of Decay 2.

Wiemy, że dostaniemy możliwość budowy swojego własnego szpitala gdzie będziemy mogli produkować środki przeciwbólowe w tym opiaty, leki oparte na ziołach, a nawet amfetaminę. W grze na pewno pojawią się też wulgaryzmy, ale to chyba normalna ludzka reakcja wobec apokalipsy zombie. 

Opis ESRB poświęca też kilka słów innym graczom. Jeśli ktoś z naszej drużyny zostanie zainfekowany przez zombie, to reszta graczy może zdecydować o jego... eutanazji. Dokonuje się jej za pomocą broni palnej przystawiając nieszczęśnikowi lufę do skroni. Tak wykonany ''zabieg'' ma skutkować ''dużymi efektami rozprysku krwi''. Normalka.

Niestety nie znamy jeszcze dokładnej daty pojawienia się State od Decay 2 na rynku, ale wszystko wskazuje na to, że fani kooperacyjnego mordowania zombiaków, bo w State of Decay 2 pogracie nawet we czterech, mogą ze spokojem wyczekiwać wiosennej premiery. Gierka dostępna będzie na komputerach osobistych z systemem Windows 10 oraz Xboxach One.

[źródło: esrb.org]