Daj ludziom świat, PVP i crafting... a popularność przyjdzie sama!
Tytuły, które na pierwszy rzut oka przypominają "symulator biegania" powstają od około 2-3 lat jak grzyby po deszczu - każdy miesiąc przynosi nam kilka takich gier dodanych do Steam Greenlight, które czekają na swoją szansę. Na początku grudnia pojawił się Hurtworld, który w kilka dni przekroczył blisko 10 000 graczy online. Czym jest ta gra?
Na pierwszy rzut oka większość graczy powie, że to klon mega popularnego Rust, który zyskał na Steam ponad 100 000 ocen. Jest w tym trochę prawdy - Hurtworld bazuje na podobnym pomyśle, w którym gracz wyrzucony zostaje na "plaży" (tutaj na razie jest to pustynna równina) i ma za zadanie przeżyć. Różnicą jest podejście deweloperów do graczy oraz bardziej "hurt" klimat - zabić nas może nie tylko inny gracz, ale też zwierzęta, pogoda, temperatura, skażenie, czy nawet zepsute jedzenie. Hurtworld w ciągu paru dni od wydania na Steam doczekał się ponad 1100 pozytywnych ocen, mimo że jest to tytuł tworzony przez małe studio. Jakie ta gra ma mocne i słabe strony? Zobaczymy.
Mimo oznaczenia "alpha" Hurtworld powinien ruszyć na większości sprzętów bez większych problemów - optymalizacja w dniu wydania na Steam zadowala, kiedy poczciwa już i3-ka oraz 660-tka spokojnie dały radę tej grze w 60 klatkach na przyzwoitych ustawieniach. W przeciwieństwie do tworzonego (i wciąż nie mogącego doczekać się ukończenia) Rust w tym tytule już na dzień dobry mamy pojazdy, system temperatury oraz efekty pogodowe zmieniające rozgrywkę.
W podskokach poprzez pustynie, do bambików śpieszył PK'er...
Czy Hurtworld ma jakieś wady? Mimo, że deweloperzy niemal codziennie dodają małe rzeczy i poprawiają bugi ten survival niestety nie posiada systemu "odkryć" przedmiotów - tworząc stolik do craftingu odkrywamy, że na razie przedmiotów jest niewiele. Wiele osób rozczaruje też świat - chociaż niesłusznie - na początku zapowiada się na wielką pustynię, a w rzeczywistości system respawnu jest bardziej skomplikowany. Gracz odradza się na suchym wybrzeżu, by następnie podróżować wgłąb mapy, gdzie znajdzie coraz lepsze surowce, bardziej agresywne stworzenia oraz inne biomy wymagające lepszego ekwipunku.
Lekko komiksowa grafika + dobra optymalizacja?
Dla jednych wadą, dla innych zaletą jest system "ochrony" przedmiotów - Hurtworld próbuje stworzyć taki świat, gdzie początkujący gracze będą rozpoczynać w strefie dość bezpiecznej, zaś zaawansowani będą musieli trzymać się głębi mapy, by zdobywać odpowiednie dla siebie surowce. Dodatkowo Hurtworld posiada system "kar" za PVP - zabicie gracza powoduje oznaczenie nas jako celu, im więcej graczy zabijemy tym więcej w przypadku śmierci pozostawimy w ciele cennych przedmiotów. Jeżeli jesteśmy "bambi", latamy tylko z toporkiem i kamiennym kilofem to w przypadku śmierci powinniśmy zachować te najcenniejsze narzędzia.
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze