StarCraft III? Warcraft IV? Jeszcze nie dziś, ale potem kto wie?

Tim Morten, który w Blizzardzie odpowiedzialny jest za stworzenie StarCraft II: Legacy of the Void, nie wyklucza że w dającej się przewidzieć przyszłości fani uniwersów StarCrafta i WarCrafta mogą dostać nowe gry.  W grudniu wszyscy gracze StarCrafta dostaną trzeci dodatek do tego kultowego RTSa. Zagramy jako należący do rasy Protossów Artanis, a naszym zadaniem będzie pokonanie starożytnej istoty zwanej Xel'Naga. Do tej pory wydawało się, że Legacy of the Void skończy przygodę ze StarCraftem, a firma skoncentruje się na Overwatchu, który przecież też niedługo ma pojawić się na naszych maszynach. Okazało się to tylko częściowo prawdą. ''To nie koniec Starcrafta, ale koniec opowieści o tych bohaterach. Nie mamy konkretnych planów, ale to uniwersum ma wielki potencjał do opowiada historii'' mówi portalowi IGN Morten. W tej krótkiej rozmowie wspomniano o jeszcze jednej, bardzo ważnej z punktu widzenia graczy produkcji jaką jest WarCraft. Oczywiście na pewno wiecie o kolejnym rozszerzeniu jakie niedługo trafi do World of WarCraft pod nazwą Legion, ale nie o MMORPGu tutaj mowa, a o RTSie. ''Cieszy nas, że jest popyt na więcej RTS-ów w świecie Warcrafta. Myślę, że po zakończeniu prac nad Void zbierzemy zespół i zastanowimy się, co dalej. Na pewno rozważymy Warcrafta, Starcrafta, a nawet nowe pomysły. Wszystko jest możliwe.'' dodaje Tim Morten. Byłoby ekstra, zwłaszcza że na strategię w świecie WarCrafta czekamy już grubo ponad dekadę. Nawet jak na tempo Blizzarda powinno to być wystarczająco dużo czasu na stworzenie kolejnego RTSa. Chyba, że Blizzard ugryzł trochę więcej niż jest w stanie przełknąć. Bardzo dużo ostatnio się mówi o grach tego producenta, który nie tak dawno przecież oddał w nasze ręce swoje MOBA czyli Heroes of the Storm, w drodze jest jeszcze przecież wspomniany dodatek do WoWa i SC II, a przecież Blizzard ma jeszcze w swoim portfolio Hearthstone'a, nad którym ciągle pracuje. Dlatego wizja następcy WarCrafta III czy StarCrafta II wydaje się jeszcze niestety dość odległa, ale dobrze że producent nie porzucił całkowicie myśli o stworzeniu kolejnej gry strategicznej. W końcu to od nich wszystko się dla Blizzarda zaczęło. [źródło: IGN]