RuneScape Storage Wars!

W sobotę podczas londyńskiego RuneFestu ogłoszono Bank Bidders. Główny programista  Dave Osborne porównał to do popularnego w Stanach reality show znanego pod nazwą Storage Wars. W Kaliforni funkcjonuje prawo, zgodnie z którym nieopłacane przez trzy miesiące schowki garażowe mogą być wystawione na sprzedaż. Skorzystała z tego stacja A&E oraz Original Productions, i stworzyli reality show, polegające na tym, że dany schowek zostaje otwarty i kupujący mają pięć minut, by przyjrzeć się jego zawartości, ale bez wchodzenia do magazynu. Następnie odbywa się licytacja magazynu. Program cieszy się sporą popularnością, piątego kwietnia tego roku wyemitowano już dziewiąty sezon. Bank Bidders będzie połączeniem idei Storage Wars i aukcji policyjnych. W przypadku zbanowanych kont licytujący nie obejrzą zawartości, tylko dostaną informacje na temat wieku konta, poziomu skilli oraz poznają powód zbanowania – aczkolwiek twórcy zaznaczają, że ilość i rodzaj udostępnionych danych jest jeszcze do ustalenia. Podobnie nieznany jest jeszcze system licytowania. Nie zdecydowano jeszcze, czy będzie to pełnoprawna aukcja, czy system loteryjny z kupowaniem losów.

Kolejną wspólną ze Storage Wars cechą jest ryzyko – konto może zawierać zwykły złom. Ale bez ryzyka nie ma zabawy!

Komentatorzy zastanawiają się, jaki wpływ na ekonomię uniwersum będą miały licytacje kont. Jako zalety wymieniane jest nowy rodzaj bezpiecznego hazardu, ciekawy sposób na urozmaicenie gry. Wielu podoba się szansa na to, że niedostępne przedmioty znowu znajdą się w obiegu. Ale gracze zwracają też uwagę na ryzyko zmonopolizowania aukcji przez runescape’owych bogaczy, którzy i tak trzęsą rynkiem. Z pewnością Bank Bidders jest dobrym sposobem na wyciągnięcie z graczy nadwyżki wirtualnej gotówki, ale bogaty i tak pozostanie bogatym, więc taka aukcja jako sposób na wyrównanie różnic materialnych raczej się nie sprawdzi.

Bogactwo ocenia się po runecoins

Negatywnie oceniany jest też wpływ na ekonomię Runescape. Wprowadzenie Bank Bidders spowoduje, że surowce ze zbanowanych kont botów zaleją rynek. Wielu graczy uważa też za nieetyczne ujawnianie, dlaczego dana osoba została zbanowana. Niezależnie od powyższych wad i zalet, warto przyjrzeć się tej idei z bliska. Jeśli macie w sobie żyłkę hazardzisty i zapas RuneCoinsów, przygotujcie się na listopadowe szaleństwo zakupowe – wtedy właśnie wystartuje Bank Bidder. [Źródła: rockpapershotgun.com, pcgamesn.com]