Riot pozwoli Wam tworzyć swoich własnych championów

5 lat temu Riot był tylko jednym z wielu producentów gier marzących o międzynarodowej sławie. Dość nieopatrznie złożono wtedy graczom propozycję: wciągnijcie do LoLa 10 tysięcy nowych zawodników, a pozwolimy Wam zaprojektować własnego championa. Wygląda na to, że nadchodzi czas rozliczeń. Mamy rok 2014, a League of Legends niepodzielnie panuje w świecie e-sportu. Nie przesadzę za bardzo kiedy powiem, że LoL właściwie stał się motorem napędowym całego fenomenu i bez niego cybernetyczny sport były w zupełnie innym miejscu. Riot już raz próbował nagrodzić użytkowników, którzy do LoLa przyciągnęli 10 tysięcy graczy. To między innymi dzięki nim gra króluje na świecie, ale pomysł nie wypalił. Zainteresowanych graczy zaproszono wtedy do siedziby firmy gdzie mieli okazję odbyć wycieczkę po studiu, przeglądnąć projekty nad którymi własnie w Riot pracowano. Zorganizowano dla nich krótką sesję designerską i zabrano ich do parku rozrywki. I na tym sprawa projektowania własnych championów właściwie się zakończyła. Teraz firma czyni kolejne podejście do spełnienia swojej obietnicy, ale stawia warunki: możecie zaprojektować własnego championa, ale tylko i wyłącznie we współpracy z naszą drużyną. Riot nie chce oddać w niepożądane ręce swojej kury znoszącej złote jaja. Zwyczajnie mają zbyt dużo do stracenia jeśli każdy z tak zwanych uber-referentów ( Ci z których polecenia w LoLa zaczęło grać 10 tysięcy ludzi) będzie mógł wedle własnego widzi mi się stworzyć nową postać w grze. Dlaczego? Nawet najdrobniejsza zmiana w rozgrywce może zaburzyć balans jaki studiu udało się zachować podczas rozwoju LoLa. A teraz kiedy ich gra jest zdecydowanie e-sportem numer 1 Riot nie może pozwolić sobie na nierozważne decyzje, a taką według nich jest oddanie kreatywnej kontroli nad grą w ręce ludzi nie związanych ze studiem. Dlatego zapraszają ich do siebie do Los Angeles aby wzięli udział w tym co w firmie nazywa się Thunderdome. Raz na jakiś czas szefostowo Riot gromadzi swoich pracowników, którzy mają jakiś pomysł związany z LoLem i daje mi 30 godzin na stworzenie prototypów. Gracze będą mieli okazję posiedzieć z grafikami, designerami championów i artystami pracującymi nad nowymi koncepcjami. Ich pomysły zostaną potem wrzucone w chaos Thunderdome i poddane głębokiej analizie. Żeby wszystko przebiegło w miłej atmosferze Riot dorzuca standardowe przy takich okazjach atrakcje - wspólna gra w League of Legends oraz posiłek z twórcami gry, do tego dochodzi jeszcze wizyta w North American League Championship Series, która jest w pełni profesjonalną ligą LoLa. Czy wyjdzie z tego jakich champion? Riot nie chce składać żadnych obietnic dając graczom słowo, że ich projekty zostaną potraktowane z taką samą powagą jak pracowników Riot.