Electronic Sports World Cup to cykliczna impreza, która co rocznie zbiera śmietankę światowego e-sportu. Tym razem o imprezie robi się głośno nie z powodu wirtualnych zmagań zawodników, a z powodu bójki w jaką wdały się reprezentantki dwóch kobiecych zespołów.
W Paryżu naprzeciwko siebie stają Reason Gaming i Imaginary Gaming, obie drużyny czeka ciężkie zadanie. Zwycięzca tego pojedynku będzie miał szansę reprezentować Francję w
CSa na arenie międzynarodowej. Rośnie napięcie i... wystartowały.
Bang bang, klick, klick i mamy zwycięzcę - Reason Gaming po zażartym pojedynku pokonuje Imaginary Gaming. Standardowe uściski dłoni po meczu, uśmiechy do fotoreporterów i wielka radość dziewczyn z Reason Gaming.
Wydawało by się, że turniej jakich wiele. Mamy zwycięzcę i pokonanego czas więc rozejść się do hoteli na zasłużony odpoczynek po ciężkim dniu. Normalna sprawa, gdyby nie urażona duma Imaginary Gaming.
Złożonemu tylko z Francuzek Imaginary najwyraźniej było nie w smak, że na własnym terenie został pokonany przez drużynę, w której skład wchodzą także Brytyjka i Szwedka.
Przepisy Electronic Sports World Cup mówią jasno: jeśli co najmniej 3 zawodników jest z danego kraju to ta drużyna może barć udział w krajowych eliminacjach. Wszystko więc z formalnego punktu widzenia się zgadzało.
Pokonany zespół doszedł do wniosku, że czas na drugą rundę. Najpierw wysyłał prowokujące, rasistowskie smsy do Reason Gaming, a potem pod pozorem afterparty zwabił je przed hotel.
I tu zaczynają się sceny rodem z filmów akcji. Kiedy dziewczyny z Raeson wyszły przed hotel na parking zajechało auto, z którego wysiadło kilku napastników ( według Reason Gaming były to same dziewczyny) i rozpoczęła się mała bitwa.
Członkinie zwycięskiej drużyny zostały powalone na ziemie pobite i skopane, ale Abi “Abiii'”Glover, kapitan Reason, udało się wyszarpać i wezwać pomoc.
Kiedy na miejsce zdarzenia dotarła zaalarmowana policja auto z napastniczkami uciekło, ale udało się zrobić fotografię numerów rejestracyjnych.
''
Dziewczyny były w kompletnym szoku w związku z tym zaplanowanym atakiem. Na szczęscie wszystkie nasze zawodniczki są całe, kilka ma siniaki i zadrapania, ale w większości nic poważnego się nie stało'' możecie przeczytać w
oświadczeniu Reason Gaming.
Wiecie co? Zapomnijmy na chwilę, że w akcję zamieszane są żeńskie zespoły bo w końcu wszyscy jesteśmy jednym gatunkiem: graczem. Do tej pory takie zachowania bardziej kojarzyły się z ustawkami miłośników naszej piłkarskiej Ekstraklasy, a nie czymś co mogło się wydarzyć na poważnym e-sportowym turnieju.
Tyle dobrego mówi się o kibicach i atmosferze cybersportowych turniejów. Czy jest to pierwszy sygnał pojawienia się nowego problemu w wirtualnym sporcie?
Sportowa złość to ani nic nowego, ani nic złego - dotyka ona każdego kto profesjonalnie zajmuje się jakąkolwiek dyscypliną sportową. Problemem jest tylko właściwe jej ukierunkowanie...
Kobiety łagodzą obyczaje? Najwyraźniej w przypadku
Counter-Strike: Global Offensive dzieje się zupełnie odwrotnie.
Jak do tej pory nie doczekaliśmy się żadnego oświadczenia Imaginary Gaming dotyczącego całej tego zamieszania, a sprawą zajmuje się już paryska policja.
Komentarze