Coś szwankuje i twórcy mają dosyć
Sławni w Polsce i na świecie mocno narzekają na prace przy YouTube. Jedno mają depresję z powodu zbyt dużej ilości fanów i braku własnego życia (serio?), inni ubolewają nad stosunkiem portalu do twórców filmów. Problemy się mnożą, a wyjścia z tej patowej sytuacji jak nie było, tak nie ma.
Rozsądni ludzie, którym zależy na tym, by widz wyrobił sobie opinię na temat działań YouTuba, wychodzili do ludzi ze statystykami. Miło wspominam serię u Rocka
''Ja i mój YouTube'', w której opowiadał od kuchni o prowadzeniu kanału.
Faktycznie, kiedy obejrzy się taki materiał to widać, że prowadzenie swojego kanału nie jest takie proste, a oprócz charyzmy i pasji taki twórca musi umieć dostosowywać się do ciągłych zmian. YouTube, ustalmy fakty, nie jest charytatywny. Hajs się musi zgadzać. Promują więc coraz większe pierdoły na głównej, a zamiast oglądać to co sami subskrybowaliście, jesteście z każdej strony atakowani czymś, co Was wcale nie obchodzi.
Na ten smutny precedens (i kilka innych), zwrócił uwagę niekwestionowany król YT PewDiePie. Opowiedział niedawno o dziwnych zagraniach jakie firma stosuje. Opowiedział o tym, że jego stare subskrypcje nagle zniknęły, chociaż on sam nie pamięta żeby cofał suba tym kanałom. O tym, że zakładka subskrypcje, mimo że najważniejsza, to praktycznie niewidoczna i wreszcie o tym, że dla niego jako twórcy wiąże się to z żebraniem o ''dzwonki'', które są jedyną opcją, by jego filmy dotarły do subskrybentów.
No więc co postanowił zrobić sprytny youtuber? Usunąć swoje konto, gdy wybije mu 50 milionów subskrypcji. Felix dosłownie powiedział na filmie
"Usunę mój kanał, kiedy PeDiePie dobije 50 milinów. Myślę, że to będzie całkiem zabawne. Jestem podekscytowany usunięciem kanału i nowym początkiem z pewnie gównianym kanałem. Nie odchodzę z YouTuba, tylko usunę kanał.''
Jak to bywa po takiej deklaracji fani rozpoczęli lament i błagania o zdrowy rozsądek. Jednak na koniec filmu Felix Kjellberg powiedział, że trwają negocjacje z YouTubem. Co to znaczy? Dla nas tyle, że jesteśmy niczym pionki na tej czerwono-białej szachownicy, a PDP zagrał nami w tej rozgrywce. Nie chce usuwać kanału, chce tylko zmusić YT do sensownego (z punktu widzenia twórców) sposobu polecania filmików.
https://twitter.com/pewdiepie/status/804807437320654848
Do spełnienia deklaracji o usunięciu konta brakuje mu nieco ponad 500 tysięcy subów. Niby dużo, a przy zgromadzonych do tej pory 49 milionach nie robi żadnej różnicy. Czy jego negocjacje z YouTubem wyjdą po jego myśli, czy postanowi rozczarować swoich widzów? Zobaczymy.
Co na to wszystko YouTube? Zaprzecza by wymieniane przez PewDiePie problemy miały miejsce. No ale kto by się spodziewał innej odpowiedzi...
Co myślicie o tej sprawie? Kolejna Tubowa drama czy realny problem, na który Felix zwrócił uwagę?
[Źródła:
kotaku.com,
youtube.com]
Komentarze