''Przełomowa zmiana''

Telewizja? Gazety? Ktoś to jeszcze ogląda, ktoś czyta?

Telewizja ma kłopocik. Badania agencji Childwise wskazują, że pierwszy raz w historii młodzi ludzie więcej czasu spędzają przeglądając treści w internecie niż oglądając telewizję. W odwrocie są tradycyjne czasopisma i gazety, o muzyce na płytach CD nie wspominając. Badanie obejmuje co prawda jedynie młodzież poniżej 16 roku życia w Wielkiej Brytanii, ale wyraźnie wskazuje światowe tendencje w tej kwestii, a te są jednoznaczne - jesteśmy świadkami ''przełomowej zmiany''. Najważniejszą jest to, że telewizja została zrzucona z najwyższego miejsca ''na pudle'' przez Netflixa, który od niedawna dostępny jest także w naszym kraju. Teraz średni czas spędzony dziennie przez młodych Brytyjczyków przed telewizorem wynosi dwie godziny i 10 minut w porównaniu z trzema godzinami osiąganymi przez internet. W przypadku najstarszej podgrupy badanych, tej między 15, a 16 rokiem życia, czas spędzony w sieci jest jeszcze dłuższy i zamyka się w pięciu godzinach dziennie.  Jak donosi BBC w ostatnim roku ilość posiadanych przez młodych ludzi tabletów zwiększyła się o oszałamiające 50%, co jasno wskazuje w jakim kierunku zmierza następna generacja. Jest to też pierwszy taki przypadek kiedy urządzenia mobilne przegoniły bardziej tradycyjne PCty i laptopy jako narzędzie służące rozrywce i przeglądaniu internetu.

Młodzież sama wybiera kiedy i co ogląda

Mniej niż 1/4 16-sto latków przekłada program telewizyjny nadawany w określonych godzinach nad usługami takimi jak wspomniany już Netflix czy YouTube, które pozwalają wybrać najdogodniejszy dla nich czas na oglądanie. 32% z nich nie jest nawet w stanie wskazać swojego ulubionego programu telewizyjnego. Gdzie najchętniej udaje się młody człowiek w internecie? Odpowiedź jest prosta: YouTube. Z należącego do Google serwisu codziennie korzysta prawie połowa z ponad 2000 ankietowanych. Na stronę zaglądają by oglądać teledyski, słuchać muzyki i sprawdzać najnowsze materiały związane z grami komputerowymi. Poza YT bardzo dużą popularnością cieszy się Snapchat, Instagram, Minecraft oraz Facebook. ''Definicja oglądania telewizji została całkowicie zmieniona'' mówi Simon Leggett zajmujący się badaniami w Childwise. ''Teraz dzieci same poszukują treści, które się im podobają. Dalej uważają tradycyjne programy telewizyjne za wciągające, ale w coraz większym stopniu decydują się oglądać je w sieci lub w internetowych usługach na żądanie''  tłumaczy badacz. Marnie mają się też odtwarzacze płyt CD, ale to chyba nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Po co nosić kolejne sporych rozmiarów urządzenie z bardzo ograniczoną liczbą utworów skoro nawet w najbardziej podstawowym smartfonie można załadować niemal dowolną liczbę naszej ulubionej muzyki. Z powodu cyfrowej rewolucji cierpią także te najbardziej tradycyjne media jakim są czasopisma i gazety, których sprzedaż regularnie spada. Inna sprawa jest z drukowanymi książkami, które według komunikatu prasowego Childwise wróciły do łask młodzieży. Z tej samej prasówki dowiecie się także, że więcej młodych ludzi potrafi wrzucić do sieci zdjęcie niż... ugotować jajko. Ot znak naszych czasów.

Klik, klik i focia wrzucona, a jajka nie ma komu ugotować...

[źródło: bbc.com, theguardian.com, childwise.co.uk]