Przeglądarkowy Xbox

Portal Neowin dotarł do niepotwierdzonej na razie informacji mówiącej o tym, że już niedługo możliwe będzie granie w produkcje z Xboxa One i 360 na Waszych komputerowych przeglądarkach. Czyżby Microsoft szykował nam małą rewolucję?  Dzięki nowemu wynalazkowi firmy Gatesa, żeby zagrać w gierkę z któregoś z Xboxów w ogóle nie będziecie potrzebowali w domu konsoli - wystarczy przeglądarka Internet Explorer (o zgrozo!) lub Google Chrome i w miarę szybkie połączenie z internetem by móc cieszyć się możliwościami Xboxów na swoich komputerach. Jeśli informacje się potwierdzą to pomysł ten może ostro namieszać w branży. Największą bolączką takiego rozwiązania mają być opóźnienia wywołane dobrze znanym wszystkim graczom... lagiem. Microsoft ostatnio silnie pracuje nad nowym projektem, który umieszczałby grę w chmurze jednocześnie minimalizując lagi niemal do 0. Nowa technologia nie jest tak odległa jakby się nam wydawało. Już testowana jest przez na razie wąskie grono użytkowników, którzy jednak pozytywnie reagują na to co pokazał im Microsoft. Nie myślcie sobie, że co najwyżej uda się odpalić jaką starą grę, która i tak będzie się namiętnie wieszała. Nic podobnego - Neowin twierdzi, że zagramy nie tylko w produkcje z Xboxa 360, ale także świeżutkie gry prosto z Xboxa One. Wszystko ma się odbywać przy minimalnym opóźnieniu w 60 klatkach na sekundę. Co więc powstrzymuje Microsoft przed jak najszybszym wprowadzeniem usługi w życie? Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Stream giganta z Redmond może uderzyć po kieszeni wydawców gier na PC, dlatego potrzebne są rozmowy na temat licencji. Jest to jednak problem dla prawników, a nie graczy. To co wmyślił własnie Microsoft jest już testowane przez inne firmy. Sony w styczniu mówiło o PlayStation Now który ma działać podobnie jak dzieło Microsoftu, ale streamować jedynie na konsolę. Redaktorowi Neowin nie udało się dotrzeć do informacji mówiącej o ewentualnej dacie pokazania się usługi na rynku. Co innego testować nową rzecz na grupie wybranych graczy, a co innego oddać ją w ręce milionów użytkowników Xboxów na świecie. Jednak możecie spokojnie założyć, że projekt stanie się rzeczywistością w nie tak bardzo odległej przyszłości. Tylko dlaczego Microsoft miałby pozwalać graczom PCtowym na odpalanie gier z Xboxów? Czyżby wyniki sprzedaży konsoli były na tyle niezadowalające, że trzeba je wspomóc przez wprowadzenie streamów? Tylko jak miałoby to pozytywnie wpłynąć na kulejąca sprzedaż konsoli z Redmond?