Polskie VR ufundowane

Oculus, HTC Vive czy Project Morpheus już mogą powoli się bać? Dzięki portalowi wspieram.to i firmie MSI udało się ufundować w pełni polski projekt gogli VR. Przywitajcie się z DreamzVR. Bez kilku tysięcy złotych zabawy z wirtualną rzeczywistością nie zaczniesz. Pierwszy duży wydatek wiąże się z samymi goglami, drugą sprawą jest upgrade komputera, tak by w ogóle był w stanie obsługiwać tą technologię. Niestety sprawia to, że dla wielu śmiertelników, VR pozostaje jedynie atrakcją targów związanych z grami komputerowymi, a nie urządzeniem, które w domu ma niemal każdy. Ale idą lepsze czasy i to dzięki wynalazcom z Polski! Zespół założony przez Piotra Krukowskiego stworzył gogle DreamzVR. Ich gogle do działania potrzebują telefonu komórkowego, który napędza urządzenie zapewniając ekran i żyroskop. Twórcy chwalą się, że ich DreamzVR korzysta z takich samych rozwiązań co stacjonarne gogle HTC Vive. Drugim elementem są same gogle, które jak napisali twórcy na wspieram.to, spełniają funkcję optyczno-mechaniczną. To właśnie dzięki nim zagłębimy się w świecie wirtualnej rzeczywistości. No i nie trzeba być arabskim szejkiem, żeby sobie na nie pozwolić, bo ich cena stanowi zaledwie ułamek tego, co trzeba zapłacić za Oculusa. Mobilne VR nigdy nie będzie tak dobre jak to normalne? Radzę zastanowić się jeszcze raz, a jeśli nadal nie jesteście przekonani co do samego doświadczenia, to zobaczcie jak działa na DreamzVR... Wiedźmin 3! _FQw Zaznaczę tylko, że nie jest to prototyp, który może kiedyś trafi do graczy. Nie. Ci co wsparli kampanię swoje urządzenia dostaną już we wrześniu. Kolejną rzeczą, która uwiarygadnia DreamzVR jest to, że zespół za niego odpowiedzialny ma na koncie już kilka sukcesów: pierwszym jest zwycięstwo w HiTechStartup czy nawiązanie współpracy z gigantem jakim jest firma MSI, która uwierzyła w projekt i zdecydowała się go dofinansować. Ekipa Piotra Krukowskiego nie spoczywa jednak na laurach i planuje dalszy rozwój swojego urządzenia. Twórcy potrzebują pieniędzy na stworzenie oprogramowania, które pozwoli przenieść wszystkie gry z PC na ekran Waszych komórek. Jeśli więc szukacie sposobu na wsparcie polskiej myśli technicznej, to lepszego sposobu niż wejście na wspieram.to na horyzoncie nie widać.

Twórcy mają się z czego cieszyć

[źródło: wspieram.to, informacja prasowa]